Szukaj Pokaż menu

Jak wielkie portale robią nas w balona II

58 571  
458   12  
Kliknij i zobacz więcej!Prze-dziwny, prze-cwany, prze-sprytny, a przede wszystkim przekombinowany tytuł newsa to środek jakim redaktorzy wielkich portali dążą do zwiększenia oglądalności swoich artykułów. Razem odszukaliśmy kilkanaście momentów, w których pojechali po bandzie, zobaczy tytuły i treść newsów.

"Są dowody na niepokalane poczęcie" - naukowcy potwierdzili fakt niepokalanego poczęcia u... rekinów

"Św. Mikołaj ostrzelany na granicy, PiS oburzone" - chodziło o fabułę reklamy pewnego internetowego sklepu

"Bielan skroił płaszcz koledze" - nie, minister Bielan nie ukradł płaszcza, a zaprowadził swojego brytyjskiego kolegę do krawca w Warszawie

"Posłowie biorą się za dopalacze" - a już myślałem że będą mieli lepsze humory w sejmie, a tu tylko ustawa.

Zbroje dla psów

39 093  
143   12  
Coś dla miłośników gadżetów dla swoich zwierząt. Za jedyne 100$ możesz kupić swojemu pitbullowi kostium i to nie będzie różowy sweterek, ale fachowa zbroja. Producent przekonuje, że nie krępuje ona ruchów zwierzęcia i jest całkowicie wygodna. Cóż, psy nie wypowiedziały się jednoznacznie w temacie.

Pies pitbull w zbroi

Pierogowa historia z kobietą w tle

55 658  
653   19  
Kliknij i zobacz więcej!Samorodek opisał na forum Kawały Mięsne swoją przygodę:

Chodziły już za mną od kilku dni pierożki z jagodami - takie polane śmietaną i posypane cukrem. Myślę sobie, mam chwilę czasu to podskoczę do takiego baru pierożkowego, w którym wiem, że podają pyszne. Zamówiłem jak zwykle półtora porcji, usiadłem przy stoliku i spokojnie czekam przygladając się trzem paniom, które właśnie kończyły swoje dania głośno dyskutując.
Po kilku minutach wstały, ubrały się i wychodzą roześmiane.
Widząc, że żadna nie ma zamiaru po sobie sprzątnąć, mówię:
- Może mi zostawicie swój adres to odniosę wam tam te talerze!
- Ha, ha, ha... To tutaj krasnoludki nie odnoszą?
- Tylko śpiącym królewnom, a żadna z was nie jest do niej podobna!
Siedząca sama przy stoliku obok wyjścia młodsza kobieta, z oczami jak spodki obserwowała cały przebieg sytuacji.
Kiedy "księżniczki" odniosły do okienka swoje talerze i wyszły, kobieta patrzyła na mnie wzrokiem, w którym zauważyłem podziw i triumf jednocześnie.
W tym momencie pani zza lady rzuciła hasło:
- Pierogi dla pana!
Zjadłem jak zwykle ze smakiem, odniosłem talerz, ubrałem się i wychodząc spojrzałem na panią, która tak mnie podziwiała.
Lekko przechyliła się w moją stronę z miną, która świadczyła, że chce mi coś powiedzieć na ucho.
Podszedłem, nachyliłem się i słyszę:
- Ja panu mogę dać swój adres.
Prąd mi przeleciał po grzbiecie i zdołałem tylko łykając ślinę szepnąć:
- Wystarczy numer telefonu!

I tu kończy się pierwsza część historii. Normalnie by się zakończyła, ale za namową forumowiczów Samorodek postanowił wykorzystać zdobyty numer telefonu i zadzwonił do niej.

Zadzwoniłem wieczorem pod numer, który mi dała w barze.
Przyznam, że biłem się z myślami jaka będzie jej reakcja.
Zastanawiałem się też czy numer, który mi dała nie jest do kogoś innego?
Kiedy usłyszałem w słuchawce jej głos, napięcie opadło.
- Słucham!
- Dobry wieczór!... Nieznajomy z baru się kłania!
- Jednak pan zadzwonił?
- Skoro zdecydowała się pani dać mi numer, to dzwonię!
- Już panu wszystko wyjaśnię!... Widząc w barze, jaki pan był chętny do odnoszenia talerzy do domu tamtym kobietom, pomyślalam sobie, że taki mężczyzna jest mi potrzebny!
- Cieszę się bardzo, że docenia pani takie zalety u mężczyzn!
- Tak!... Bo widzi pan ja już od kilku dni szukam jakiegoś mężczyzny, który mógłby znieść mojej babci, dwie tony węgla do piwnicy.
Poczułem się w sekundzie jak balon, który opadł na grzbiet jeża.
W uszach słyszałem bicie własnego serca, a nic mi nie przychodziło do głowy żeby odpowiedzieć.
- Halo!... Jest pan tam?
- Jestem... Jestem... I tak się zastanawiam czy przy moich korzonkach dam sobie radę?
Po chwili dodaję:
- Bo sama pani rozumie, talerze jednak są lżejsze!
Usłyszałem tylko w słuchawce:
- Następny!
Słuchając przez chwilę dźwięku odłożonej słuchawki, zastanawiałem się co ja w jej oczach w barze widziałem?
To już chyba nie te same oczy co dawniej!
653
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Zbroje dla psów
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu 15 najdziwniejszych rzeczy, jakie barmani usłyszeli w pracy
Przejdź do artykułu Krótki Kurs Spławiania Frajerów
Przejdź do artykułu Idioci są wśród nas IV
Przejdź do artykułu List do żony
Przejdź do artykułu Faktopedia – Wyjątkowe wkładki do butów
Przejdź do artykułu Między nami a kobietami CXXII
Przejdź do artykułu Kiedy wychodzisz za mąż po 30. – Demotywatory
Przejdź do artykułu Metamorfoza GAZ 51
Przejdź do artykułu Między nami a kobietami CXXI

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą