Jeśli wciąż jeszcze myślisz, że to panamskie więzienie z III serii Prison Break było "przerażające" i "wiernie oddaje realia więzień południowoamerykańskich" to przyjrzyj się tylko tym fotkom. Nie życzyłbyś pobytu tam nawet najgorszym wrogom.
To co zobaczysz poniżej to dla mnie bez wątpienia jeden z najpiękniejszych samochodów świata. Stworzył go wizjoner 73 lata temu. Jego detale są dopieszczone do granic możliwości i powalają. Na zdjęciach dwie sztuki, które są zachowane w stanie idealnym i są na 100% zgodne z oryginałami.
Pierwszy jest z roku 1936, a drugi z roku 1937. I jak mówię - nie wyprodukowano chyba piękniejszego auta wliczając w to i Testarossę i DX i SSK 500 i Royale i MB 300SL z drzwiami otwieranymi ku górze...
Patrząc na te zdjęcia oceńcie - czy to tylko design, czy już sztuka.
Bugatti Atlantic 1936
W tym aucie o niczym nie zapomniano - gdzie i na co się nie spojrzy, tam jest ślicznie. Kierunkowskazy? Proszę bardzo. Lampy przednie? Zróbmy szałowe. Lampy tylne? Wyprzedźmy o 3 czy 4 epoki nasze czasy. Wydech? Ok - będzie cudny. Zegary? Zróbmy inne niż ma każdy. Wloty powietrza? Zróbmy szałowe. Komora silnika? Zróbmy coś, czego nie ma nikt...
A jak to wyszło? Jak całe auto - cudnie!
Bugatti Atlantic1937
Zatem: design, czy sztuka? A i przypominam. Wtedy nie było jeszcze giętych szyb. Trzeba było mocno pogłówkować.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą