Piąteczek... Weekend czas zacząć. Oczywiście te długo wyczekiwane dni miną szybciej niż czas trwania pojedynku pomiędzy Woodym Allenem a Mariuszem Pudzianowskim. Taka już natura dni wolnych od pracy. Jednak nawet w ten błogi czas czyhają na nas zagrożenia, które potrafią zamienić ulotne chwile rozpusty i szampańskich zabaw w koszmar rodem z ulicy Wiejskiej.Co zrobisz gdy:
#1. Piwo zdrożeje o złotówkę!
To tylko jeden „zyl”, rzekniesz. Widać nigdy nie dane ci było ciułać przez cały tydzień i mozolnie uzbierać 30 zł na pięć piw w swym ulubionym lokalu. Studenci, mimo że najczęściej cierpią na chroniczny brak waluty, potrafią wyczarować tę magiczną kwotę, aby w piątek zamienić ją w napój obfity w witaminę B.
Kiedy jednak okazuje się, że piwo w twym ukochanym pubie nie kosztuje już 6 zł a 7 zł, rodzi się najprawdziwszy dramat.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą