Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Okiem marudy: Marudzenie za kółkiem

79 661  
461   31  
Jest wiele miejsc, w których można podjąć się trudu kreatywnego marudzenia. Aby marudzenie miało odpowiedni koloryt i nie było jedynie pustym jojczeniem, ważne są odpowiednie warunki. Wyjątkowo żyzną, otwartą na złorzeczenie i rzucanie krwistym mięchem strefą jest samochód. W tymże blaszaku powstają najlepsze wiązki i przesączone nienawiścią epitety. Oto kilka przykładowych źródeł soczystego zrzędzenia.

#1. Kamikaze nr 3

 Mężczyzna ten uwielbia „wpychać się na trzeciego” niezależnie od tego, czy mknie autostradą, czy telepie się polną drogą. Przed jego wyprzedzającym w ten sposób przerdzewiałym Golfem, inni uczestnicy ruchu rozstępują się w popłochu, niczym Morze Czerwone przed Mojżeszem.
 

#2. Desperado

Facet, który całe życie ciężko pracował, a być może i pozwolił sobie wyciąć jakiś mało ważny dla siebie organ, aby tylko kupić sobie wypasione, sportowe auto z przyspieszeniem godnym samego strusia Pędziwiatra. Mijani przez niego kierowcy zwykli, z pewną nutą zazdrości, rzucać przez zęby: „Kubica pier**lony…!”. Na szczęście, ku sadystycznej radości tych ostatnich, niskie zawieszenie takiego auta spowoduje, że „rumakowanie” zakończy się na jakiejś dziurze w centrum miasta…

#3. Traktor

Sznur samochodów przemieszczający się z szybkością kultowego „Węża” z Nokii 3210 (w spowolnionej wersji „easy”) to dość częsty widok poza miastem. Na końcu tego żałosnego ciągu aut (zawierających mokrych od oleistego potu i czerwonych od żaru lejącego się z nieba kierowców) mknie wesoły traktorzysta na swym stuningowanym Ursusie i nie wyraża absolutnie żadnej chęci ułatwienia innym przejazdu. Wtedy to maruda zaczyna tworzyć wyszukane epitety pod kątem ludności zamieszkującej okoliczne wsie, uwzględniając ich rolnicze pochodzenie, sposób prowadzenia się córki sołtysa i monstrualne gabaryty matki lokalnego kapelana.

#4. Władca basów

Gustownie ubrany młodzieniec, który wepchnął do swojego BMW sprzęt grający o prawdziwie niszczycielskiej mocy. Urok słuchanej przez niego muzyki polega na sile basowego grzmotu, który bez trudu potrafi zdmuchnąć pałętających się po pasach przechodniów, a w ekstremalnych przypadkach wywołać śmiercionośną, pełną wibracji wzburzoną falę z roztopionego asfaltu (dzięki czemu wiedzieć będziesz o obecności Władcy basów na długo przed zobaczeniem go w swoim lusterku).







#5. Pielgrzymka

Mimo obecności pokaźnego pobocza, wataha rozmodlonych, uzbrojonych w krzyże, megafony, obrazki ze świętym oraz inną broń masowego rażenia wiernych sunie środkiem jezdni, zmuszając Cię do toczenia się żółwim tempem za tym pochodem i mimowolnego zawodzenia z nim pielgrzymkowego przeboju: „Ło, Maryjoooo…”.
Lepiej być ostrożnym – ostatnie wydarzenia udowodniły, że z osobami opętanymi przez modlitewny amok nie ma żartów. Próba humanitarnego stratowania tłumu może wywołać podejrzenia o plan zamachu na jedną z targanych przez pielgrzymkę świętości. Biada Ci!

#6. Babcia-widmo

O ile tor chodu i tempo jakim podąża standardowa piesza staruszka są z reguły łatwe do przewidzenia, to już babcia-widmo należy do tych półmagicznych istot, których czas i miejsce pojawienia się są całkiem losowe. Taka babinka może równie dobrze zakwitnąć na dzikich stepach, w deszczowym lesie czy na środku ruchliwej ulicy. Jako osoba spoza naszego wymiaru wydaje się być zupełnie niewrażliwa na sygnały dźwiękowe wydawane przez ziemskie wehikuły, nawet wtedy, gdy pół metra od niej dojdzie do gigantycznego karambolu.

#7. Piskosz

Jedni lubią muzykę klasyczną, inni zbierają pocztówki, są też tacy, którym prawdziwie euforyczną frajdę sprawia dźwięk piszczących opon. Cholera wie, czemu wyjeżdżanie z osiedlowego parkingu z głośną skargą zarzynanych bieżników ma być szczególne przebojowe. Być może jest to odgłos godowy, mający na celu przyciągnięcie okolicznych, jasnowłosych „blachar”, które czując unoszącą się w powietrzu letnią nutę testosteronu przyodziały pstrokate, uwodzicielskie tipsy i poczęły krążyć po osiedlu z nadzieją na rychłe poszerzanie gatunku.
 

#8. Masa (bez)krytyczna

Mało dróg rowerowych i brak poszanowania dla rowerzystów zmusza dzielnych posiadaczy dwukołowych maszyn do zdecydowanego działania. Mimo iż popierasz ich starania o lepszy byt, to właśnie Ty, drogi marudo, staniesz się pierwszą ofiarą w tej walce. Gdyby wojownicy Andrzeja Leppera mieli rowery, to tak właśnie wyglądałaby blokada dróg w ich wykonaniu. W myśl zasady „Skoro nam źle, to niech innym będzie jeszcze gorzej” morze cyklistów wypełnia ruchliwą ulicę Twojego miasta, gwarantując Ci spóźnienie na randkę i brak „zaliczenia” w dniu dzisiejszym.




#9. Sędziwy ślimak

Można pomyśleć, że narodzony kilka wieków temu człek, który na swe osiemnaste urodziny dostał od rodziców Moskwicza, porusza się tylko i wyłącznie dzięki korzystnym podmuchom wiatru. Pomijając emeryckie tempo jazdy tego kierowcy możesz być pewien, że prawdopodobnie wiekowy senior nie zauważy też Twojej obecności na drodze i w razie potrzeby dostojnie wtoczy się na pas, którym akurat jedziesz. W takich chwilach osobiście zeżarłbyś prawo jazdy każdemu emerytowi, który zapragnął brać czynny udział w ruchu drogowym.







#10. Luzak z lizakiem

Kiedy widzisz wesołego, odzianego w niebieskie szaty pana, który macha lizakiem, stajesz się czołowym propagatorem typowego dla miejskich australopiteków, hasła „JP 100%”. Przez moment jeszcze łudzisz się, że stojący przy drodze stóż prawa wcale nie wyraża chęci zatrzymania Twego samochodu, a jedynie przeciąga się, niewyspane biedaczysko. Otóż nie – policjant, zanim wlepi Ci mandat, niczym kasjerka w supermarkecie, zapyta Cię czy zbierasz punkty. Na szczęście zdarzy się czasem łaskawiec, który na magiczne „combo” składające się z elementów typu: „biedny”, „student”, "spóźniony", „egzamin”, „pośpiech”, „dziewczyna w ciąży”, „matka chora”, „panie władzo kochany”, ulituje się i odrobinę obniży karę. Po wygranej batalii o ubogą zawartość Twego portfela jesteś skłonny deklarować się jako zwolennik sloganu „JP 35%”(oprocentowanie w zależności od wysokości wysępionej ulgi).

Oglądany: 79661x | Komentarzy: 31 | Okejek: 461 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało