"Każda potwora znajdzie swego amatora" - tak mówi przysłowie. Podobno nawet największy nerd - komputerowy maniak, znajdzie sobie swoją lepszą połówkę (obojętnie jak brzydki by nie był, byleby był bogaty). Gdyby jednak to oni przebierali w pięknych pannach, to jakie byłyby ich kryteria doboru...?
Druga część wyłamujących się ze schematu e-karteczek, którymi możecie z nieukrywaną satysfakcją komuś dopiec. Szelmowski uśmieszek mile widziany ;-)
- A tutaj co? Rum? Gin? Tequila? - Przepraszam, na tym przyjęciu nie ma alkoholu. - A jak się stąd wychodzi?
Mój nowy znak zodiaku wskazuje na to, że jestem z tych głupich zdzir, które czytają horoskopy.
Naszym celem jest wspomaganie pani w zrzuceniu wagi z poszanowaniem i godnością. Proszę wejść na wagę inwentarzową.
- Pamiętasz tego odrażającego bezdomnego faceta ze śródmieścia, który powiedział, że owinąłby swoją twarz moimi nogami jak wielkim dziadkiem do orzechów? - Zadzwonił do ciebie w ogóle?
Suko, twój kapelusz jest absurdalny.
Słyszałam że płakałaś, bo anulowali All My Children („Wszystkie moje dzieci” - opera mydlana emitowana od 1970 roku - dop. red.). Zgadnij, kto jeszcze płacze? Twoje własne dzieci. Czas je poznać, suko.
- Następne pytanie: co jest uważane za największą tragedię, jaka wydarzyła się na amerykańskiej ziemi? - Dane Cook? (amerykański aktor i komik - dop. red.).
Moja kochana Walentynko... Jestem romantykiem, bo zauważyłem tamtej nocy, kiedy moje jajka obijały się o twoją twarz, że wyglądają jak odwrócone serce.
Ej, suko. Pozwól, że odłożę [na moment słuchawkę]. Dopóki nie umrzesz.
Gdzie mój lunch, suko? Tik tak.
- Tak się złożyło, że lubię jeść, OK? Tak, jem szybko i robię dużo hałasu. Ale nazywanie mnie świnią jest nie ma miejscu. - Zjadłaś babeczkę razem z papierkiem.
Zbliżasz się niebezpiecznie do poziomu mojego sukcesu. Mogę przestać udawać, że się z tego cieszę.
- Czuję się dziś tak bardzo nieatrakcyjna. - Wyglądasz wspaniale. - Żartowałam. Czuję się fantastycznie. - Masz brzydką cerę.
Wydaj to, suko. Wydaj to wszystko.
Victoria Jackson jest bardziej zwariowaną głupią blondynką, niż zwariowana głupia blondynka, którą gra w telewizji.
Królewskie wesele? Czekaj no. Staram się tym ku*wa przejąć.
Tak jest, suko. Wypiłam całe wino.
Kiedy jestem w pracy, mówię tym swoim głosem biznesmena, żeby to brzmiało, jakbym się ku*wa przejmował.
Justin Bieber ma penisa. Prima aprilis.
Zadzwonię do ciebie. Zjemy razem lunch. Prima aprilis.
Wyglądasz jak gej. Prima aprilis.
- Jak twój mąż mówi na kawę? - Dopalacz suki.
Przykro mi. Twoja dupa nic mi nie mówi.
Oto mój kwestionariusz eHarmony (serwis randkowy - dop. red.)
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą