Szukaj Pokaż menu

Zabawa ciałem - rozwiązanie konkursu

155 909  
468   26  
Po raz kolejny bojownicy odrobili zadanie domowe i pobawili się mniej i bardziej znanymi ludźmi, skracając, wydłużając i poszerzając ich piękne ciała. Efekt ich pracy? Przekonaj się sam!

Pracownicy infolinii łatwo nie mają XXXIV

41 885  
177   7  
Kliknij i  zobacz więcej!I kolejne starcie na infolinii. Pracownicy kontra czasem średnio zorientowani klienci. Zapraszam do lektury.

- Dzwonię z sieci XY, mam dla pani 2 propozycje, zanim przedstawię poinformuję, że rozmowa będzie nagrywana.
- Tak? Jakim cudem? Ja nie posiadam nagrywarki!

Dzwonię do klienta w sprawie reklamacji. Rozmowa już dość długo trwa, klient jest strasznie niezadowolony i pewnym momencie słyszę w słuchawce takie oto hasło:
Klient: - No wie pani, gdybym ja jeszcze jakimś siusiakiem był.

Pracowałem swego czasu w Orangeutanie. Jakiś czas przed moim przyjściem zwolnili babkę, a było to tak:
Kobita co chwila latała do kibla. Dziwne, ale może chora. W pewnym momencie okazało się, że w szafce ma całą baterię "małpek", a do kibla chodziła chlać. Wydało się, kiedy rozmawiała z klientem i rzuciła mu:

W krzywym zwierciadle: facebookowa rzeczywistość

84 624  
535   13  
Czyli rysunkowa refleksja nad tym, jak głęboko przez te wszystkie lata Facebook wniknął w naszą świadomość.


- Jak to się nazywa, kiedy gruba, brzydka dziewczyna robi sobie zdjęcie pod specyficznym kątem, żeby wyglądać mniej brzydko?
- Facebook.
 

 
Wszyscy wyimaginowani przyjaciele mojej mamy są na czymś, co się nazywa „Facebook”.




„Otrzymałeś prośbę o dodanie do znajomych”.




Obudził się z trzydziestoma nowymi znajomymi na Facebooku...
...i nie miał pojęcia, jak się tam znaleźli.





Przykro mi, ale trzeba to zabrać. Zarząd mówi, że może to posłużyć do wchodzenia na Facebooka.




Wielka Stopa szuka dobrych zdjęć do swojego profilu na Facebooku.
- Szlag. Wszystkie są jakieś takie zamazane.






Przykro mi, Leonardzie. Ja jestem na Facebooku, ty na MySpace... Ten związek już mi nie odpowiada.




Od lewej:
- Niezdolny do pracy z powodu głupich prywatnych rzeczy, które umieszczałem na Facebooku.
- Ja też!
- W moim przypadku był to upokarzający filmik na YouTube.
Oznaki czasu mediów społecznościowych. 





- Facebook?
- Tia, przeniosłem się z MySpace. Atmosfera jest tu bardziej dojrzała.
- A co właściwie robisz?
- Sprawdzam, którym klasycznym pokemonem jestem.






Kocham Facebooka.
To jedyne miejsce, w którym mogę mówić do ściany i nie wyglądać przy tym jak idiota.

 
535
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Pracownicy infolinii łatwo nie mają XXXIV
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Jak wygląda korzystanie z telefonu z Androidem - studium przypadku
Przejdź do artykułu Kilka nieoczekiwanych, ale przydatnych porad
Przejdź do artykułu Idioci są wśród nas VIII - edycja facebookowa
Przejdź do artykułu Najgłupsze pytania zadane podczas rozmowy kwalifikacyjnej
Przejdź do artykułu Martin A. Couney uratował tysiące dzieci, bo nie wiedział, że to niemożliwe
Przejdź do artykułu Obok ciebie siada piękna dziewczyna... Co robisz?
Przejdź do artykułu 7 oszustów i przekręty tak zwariowane, że aż trudno w nie uwierzyć!
Przejdź do artykułu Algorytm: Jaki byłeś - grzeczny czy niegrzeczny?
Przejdź do artykułu Jak używamy aparatów fotograficznych?

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą