Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Rzecz kultowa: gra Mortal Kombat

98 388  
567   31  
W czasach kiedy wachlowanie dyskietkami było dla posiadacza Amigi 500 absolutną normą, a gry pomimo swego upiornej pikselowatości ociekały wręcz miodem, zmuszając niejednego z nas do zarzynania kolejnych dżojstików, na rynku pojawił się tytuł, który nie tylko zachęcał graczy do zamieniania twarzy naszych wirtualnych wrogów w jajecznicę z pomidorem, ale i w delikatny sposób zapoznawał nas ze szczegółami ludzkiej anatomii.

Jean-Claude Van Damme PRAWIE wystąpił w MK1


Twórcy gry Ed Boon i John Tobias chcieli zatrudnić słynnego belgijskiego zabijakę, czyniąc z niego jednego z głównych bohaterów swojej produkcji. 
Niestety, w tym czasie aktor pracował nad pewnym projektem pod skrzydłami SEGI i ze swych zobowiązań musiał się wywiązać (i tak cały ten projekt szlag trafił...). Cień postaci Van Damme to Johny Cage i jego miażdżący kulki cios w szpagacie, który wcześniej wykonany został przez JCVD w „Krwawym Sporcie”.


 

Najdłuższa kariera w historii gier komputerowych

Ed Boon, jeden z twórców gry, podkłada głos Scorpionowi („Get over here!”;)) od dwudziestu już lat.

Życie to nie gra

Doszło do pewnych konfliktów dotyczących wykorzystania wizerunku aktorów odgrywających walczące postaci. O swe prawa walczył Shag Tsung, Johnny Cage i Kitana z Mileeną. Cóż za ironia – nie prościej by było rozwiązać sprawę poprzez wyrwanie kręgosłupa wraz z miednicą, czy efektowne fatality wykonane na śledzionie?

Gra Mortal Kompot jest współwinna wprowadzenia ograniczeń wiekowych na gry

Po premierze pierwszej części gry pojawiły się głosy oburzenia. Litry lejącej się krwi, łamane kości i opcja pozwalająca w sposób godny zblazowanego sadysty dobić półprzytomnego przeciwnika, nie spodobały się obrońcom moralności, dla których już sam Tetris był produkcją pół-pornograficzną... Naciski na producentów gier były tak duże, że ostatecznie w 1994 roku na pudełkach pojawiły się takie oto znaczki:

W Australii Mortala nie zaznasz!

Prawo dotyczące dopuszczania brutalnych gier na australijski rynek jest tam wyjątkowo surowe. I mimo że mieszkańcy tego kraju chcieliby pewnie mordować, łamać piszczele i oddawać się krwawej rozrywce, sprawa jest już przesądzona:ostatnia część słynnej serii nigdy na sklepowe półki nie trafi. A jeśli jakimś cudem ktoś wejdzie w posiadanie tejże gry to czeka go kara publicznego wypruwania jelita grubego pieniężna (coś ok. 118 tysięcy dolców).

A mógł to być „Smoczy Atak”

Kiedy ekipa z Midway ukończyła swe krwawe dzieło pozostał już tylko jeden problem: tytuł. W grę wchodziły takie nazwy jak „Kumite”, „Dragon Atack”, „Death Blow” i... „Fatality”.

Film

Fatalny scenariusz, drewniane dość aktorstwo i niezła jak na całokształt muza – mimo ataków mocno krytycznych recenzentów, film powstały na bazie gry zarobił 122 miliony dolarów. 

Jego druga część nie miała już tyle szczęścia i potraktowana została wyniosłym fochem ze strony samych fanów serii. Tymczasem trzecia część kinowego mordobicia jest w produkcji od 2005 roku. W zamian za to kolejne już pokolenie miłośników Mortala musi zadowolić się dość interesującą wizją MK przedstawioną w serialu internetowym:

https://www.youtube.com/watch?v=6s6UiEuCYXA

Nieoficjalne wersje

Pierwsza część MK ukazała się chyba na większości z dostępnych platform. Niestety gra nie doczekała się premiery na sprzętach znanych w naszej szerokości geograficznej jako Pegasus. Tak, wiemy - „A ja miałem Pegasusa i grałem w MK!” Ba, pewnie i katowałeś Super Mortal Kombat 19, bo i takie nieoficjalne wersje trafiły na tę konsolę.

Nie zapominajmy o dzielnych programistach, dla których największym bóstwem było ZX Spectrum. Tak, pierwsza część gry pojawiła się na tym przedpotopowym sprzęcie (i to nawet w kilku wersjach)!

https://www.youtube.com/watch?v=0TW6dqTPb-I

Legendy i błędy

Kiedy każda kolejna część serii święciła triumfy, zyskując masowe pokłony nastoletnich gołowąsów, w obieg ruszały plotki i legendy dotyczące ukrytych postaci i nieznanych dotąd ciosów („Nudality” miało nam pozwolić rozkoszować się widokiem dyndających piersi Kitany)
A tu taki ładny materiał promocyjny z ostatniej części MK:


https://www.youtube.com/watch?v=hN1F0zIDK9U

Autorzy gry wzięli też pod uwagę pewną małą wtopę – w pierwszej części gry pojawiała się ukryta postać – zielony ninja Reptile. W wyniku błędu jego wdzianko miało niekiedy kolor czerwony. Pojawiający się wówczas błąd nosił nazwę „Error MACro”. I tak też powstał odziany w czerwone szaty koślawy brat Scorpiona i Sub-Zero – Ermac.

Bonus


Tak w rzeczywistości wyglądają wojownicy, dzięki którym połamaliśmy dziesiątki dżojstików:

https://www.youtube.com/watch?v=TDLvyYxGEGM&feature=player_embedded


To co? Ktoś zatęsknił za naprostowywaniem kręgosłupów i zdrowotnym upuszczaniem krwi?
 :D


Źródła:12345

Oglądany: 98388x | Komentarzy: 31 | Okejek: 567 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało