Nie znam się na malarstwie (poza tym pokojowym) więc rzekłbym, że obraz namalowany farbą olejną, z wyraźnymi wpływami impresjonistycznymi. Ale ponieważ niezbadanymi ścieżkami chodzi dzisiejsza sztuka, to pomyliłbym się sromotnie.
Poruszamy się śladem naszych wcześniejszych publikacji - po opisaniu wypadku spod Moskwy napisał do nas FreezoneQ, który niedawno spowodował, a może tylko zrobił to zdjęcie: nasz swojski, polski walec też nie wyrobił na prostej.
Na pierwszy rzut oka i z daleka można go pomylić z Sądem Ostatecznym Memlinga, ale wystarczy podejść bliżej, by zobaczyć na nim sporo znajomych z telewizji twarzy. Tytuł tego dzieła to "Sodoma i Gomora" i jest pełen nagich...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą