Coraz popularniejszy w naszym kraju jest golf. Ale jak w to się gra? Odpowiadamy: bez browara się nie da. A oto inne złote myśli w tym temacie:
Kiedy nasi praprzodkowie uderzali kijami w ziemię i wyli do nieba – nazywano ich szamanami. Obecnie takie osoby to golfiarze.
Ten kto idzie grać w golfa by zapomnieć o pracy, wkrótce będzie chodził do pracy, by zapomnieć o golfie...
Golf to gra, w której najwolniejsi ludzie są przed Tobą, a najszybsi za Tobą.
Kiedyś golf był sportem dla elit – obecnie kojarzony jest z dresami...
Golf – najdroższy sposób grania w kulki.
Sekret dobrej gry w golfa to uderzać piłkę mocno, czysto i... nie za często.
Są 3 proste sposoby na poprawę gry w golfa:
1) wziąć jeszcze kilka lekcji,
2) dużo ćwiczyć,
3) oszukiwać przy liczeniu...
Golfiarz-amator to ten, który mówi gdzie poleci piłeczka przed zamachem i... po zamachu.
Wielu golfiarzy woli wozić swoje kije w samochodziku niż wynajmować do tego chłopca. Samochodzik nie umie liczyć, krytykować, ani śmiać się...
Golf – pięciomilowy spacer pełen upokorzeń i rozczarowań.
Nie ma to jak golf: wychodzisz z 3 przyjaciółmi na osiemnastodołkowe pole i wracasz z trzema wrogami.
Pole golfowe – najlepsze miejsce do trafiania do dołka... zaraz po sypialni.
Życie jest okrutne. Kiedy w końcu dorabiasz się i stać Cię na zgubienie piłeczki – nie jesteś już w stanie jej tak daleko wybić...
Prawdziwy gracz wie jak się liczy do pięciu, kiedy ma zły dzień.
Golf to prosta gra tylko, że bardzo trudno się w nią gra...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą