Firm ubezpieczeniowych jest dziś w Polsce całkiem sporo i można w każdej chwili zmienić sobie ubezpieczyciela. Jeden z naszych czytelników wybrał oryginalny sposób na pożegnanie się z PZU....
Wyszedł Buzek bez rajtuzek
na mróz bardzo srogi.
- Załóż Buzku kalesony, bo odmrozisz nogi...
- Nie założę - rzecze Buzek - mróz to dla mnie fraszka!
Tak się chwalił pełen pychy, że odmroził ptaszka...
Dwie krowy spotykają się na pastwisku i żując leniwie trawę przekazują sobie zatrważające wieści.
- Słyszałaś o chorobie szalonych krów? – pyta pierwsza krowa.
- Taa... – odpowiada spokojnie druga.
- Podobno kilka naszych koleżanek z sąsiedniego pastwiska już to złapało – kontynuuje pierwsza.
- Taa...
- Nie boisz się, że ty też się zarazisz? – nie daje za wygraną pierwsza.
- Nieee... – nie traci spokoju druga.
- Dlaczego nie? Przecież to okropna epidemia!
- Nie widzisz, do cholery, że jestem kaczką?!
Na gałęzi siedzi sobie wróbel. Po chwili przyleciała wrona i usiadła obok. Przez chwilę patrzy na niego uważnie i pyta:
Hej, ty, a coś ty za jeden?
Wróbel na to:
- Orzeł jestem, tylko ostatnio trochę chorowałem...
Wchodzi mrówka ze słoniem na most. Po chwili most się załamał i wpadli do wody. Na to mrówka mówi:
- A mówiłam, żebyśmy nie wchodzili razem! ...
Dyrektor zoo pyta dozorcę flegmatyka: Jak to się stało że żółwie uciekły?
Dozorca: Otworzyłem klatkę żeby ją wyczyścić i żółwie uciekły
Dyrektor: Trzeba było je łapać...
Dozorca: Facet, to był moment. ...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą