Do komisji wyborczej przyszli oddać swój głos członkowie "Ukraińskiej Partii Internetowej". Przewodził im sam Darth Vader w eskorcie swoich wiernych szturmowców. W jego świcie znalazł się również Chewbacca, który chętnie fotografował się z fanami. Owłosioną gwiazdą szybko zainteresowali się stróże prawa, żądając od niego okazania dokumentów.


Dobrze wiemy, jak nerwowy potrafi być Chewbacca, kiedy coś idzie nie po jego myśli, więc sprawy przybrały nieciekawy obrót. Na szczęście nie wyrwał żadnemu funkcjonariuszowi kończyn, ale sam szybko został zakuty w kajdanki.


W tym czasie Darth Vader, który jest zastępcą przewodniczącego partii i jednocześnie kandydatem na burmistrza Odessy, próbował zagłosować, ale jego nazwisko nie figurowało na liście uprawnionych do głosowania. W wyniku kłótni z członkami komisji Vader również został zatrzymany przez policję, a czarny van, którym się poruszali, został odholowany na policyjny parking.


W zeznaniach złożonych w sądzie Chewbacca powiedział, że nie jest w stanie zapłacić grzywny w wysokości 170 hrywien, ponieważ wszystkie oszczędności ma złożone w banku galaktycznym, który nie ma oddziałów na Ziemi. Ambasada Imperium złożyła w ukraińskim ministerstwie spraw zagranicznych oficjalny protest.






Niejako "obok" wyborów doszło w Odessie do jeszcze innej zmiany. Stojący tam pomnik Lenina został przeznaczony do utylizacji w ramach dekomunizacji prowadzonej przez prezydenta Poroszenkę. Zamiast jednak zniszczyć statuę, zdecydowano się na mały "lifting", zamieniając Lenina w... Dartha Vadera.


Za tę metamorfozę odpowiedzialny jest rzeźbiarz Aleksander Milow: "Pomnik Lenina nadal znajduje się w środku, w razie gdyby ponownie był potrzebny."