Szukaj Pokaż menu

Autentyki LXIII - Na gałęzi siedzi ptaszek...

34 081  
4   42  
I co w związku z tym? Ano dużo i ciekawie, ale odpowiedź w bonusie na końcu. No, a teraz zapraszam do lektury. Dziś wyjątkowo wielkość XXL.

NOWY POLAK

Obok mnie w lokalu gdzie pracuje, koleżanka ma biuro podróży. Otóż wchodzi klient , sadowi się wygodnie na fotelu (typ nadzianego buraka - skóra , łańcuchy , sygnety) i zapytuje:
Klient:
- Chcę lecieć na Majorkę...
- Zaraz Panu wyszukam jakiś lot, o mam...- i tu podaje godziny odlotu, przylotu, skąd itd. no i oczywiście cenę.
Klient po dłuższej chwili milczenia:
- Co tak tanio?! To paralotnią mam tam lecieć??

...i wyszedł.

by Niewinna

* * * * *

ŚWIADOMA SWEJ WARTOŚCI:

W autobusie jedzie parka, oboje ok. 16-18 lat.
Ona - blondynka w ciuszkach różowo-plastikowych
On - łysy w dresiku gustownym
Panna przygląda się mijanym kolorowym billboardom uważnie
i stwierdza głosikiem przesłodkim:
- A ja to tych reklam nie rozumiem, prawda?

O kamieniu co wyrósł na parkingu

57 453  
389   35  
Bądźcie ostrożni! Wg kierowcy było to tak: samochód został prawidłowo zaparkowany, a po powrocie ze sklepu okazało się, że wyrósł pod nim kamień. Bądźcie czujni i uważajcie na kiełkujące kamienie! ;)

Zobacz inne!


A teraz pytanie... Jaka jest płeć i kolor włosów kierowcy?

Wielopak weekendowy LXXVIII

35 311  
13   39  
Witamy w ostatnim darmowym wielopaku. Zmusiła nas do tego trudna sytuacja finansowa po nietrafionej inwestycji. Niestety całe nasze stado włochatych koziołków górskich wyłysiało podczas ostatniego przymrozku. I co zrobić z łysymi koziołkami?

Złodzieje ograbili mieszkanie nowobogackich. Policjant rozmawia z panem domu:
- Czy zorientowaliście się, co zginęło?
- Tak - telewizor, video, wieża i futro żony.
- A gdzie wtedy byliście?
- W kuchni.
- Jak to w kuchni? I nic nie słyszeliście?!?
- Jedliśmy zupę ...

by Yarpenz (debiut)

* * * * *

Idzie niedźwiedź przez las, patrzy, leży coś szarego i sponiewieranego. Podchodzi i widzi - zając! Pyta:
- Co jest, zając?
- Stary, w lesie grasuje łoś-zboczeniec, dupczy wszystko co spotka! Ale nie powiem, kultura, elegancja-francja, wszystko w porządku.
Idzie niedźwiedź dalej, patrzy, coś rudego i wymemłanego leży. Podchodzi, a to lis. No to cuci i pyta:
- Co jest, lisek?
- Misiek, nie wiesz? W lesie grasuje łoś-zboczeniec, silny, ale elegancki, pełna kultura, wszystko w porządku...
Idzie niedźwiedź dalej, patrzy, zmrok zapada, czas spać. Wymościł sobie spanko gałęziami, wygodnie, ale myśli: "Przecież w lesie grasuje łoś-zboczeniec, muszę się jakoś zabezpieczyć!". I wiele nie myśląc zatkał sobie d**ę kołkiem. Śpi, śpi i nagle coś go obudziło, jakieś szmery! Wtem usłyszał (tu odgłos jak otwieranej butelki wina):
- DOBRY WIECZÓR!!!

by Mboz (debiut)

* * * * *

Z poobijaną twarzą wpada Kowalski do biura.
- Co się stało?
- Wczoraj wyrwałem extra panienkę.
- ???
- Poszliśmy do knajpy, potem wprosiłem się do jej chaty. Patrzę na nią, a w niej wszystko mówi „Tak”! Jej oczy, oddech, piersi wszystko mówi „Tak”!
- To przecież świetnie!
- A potem przyszedł jej mąż i powiedział „Nie”...

by Lary

* * * * *

Pewna dziewczyna postanowiła się wykąpać. Poszła nad wodę, lecz w kabinie do przebierania zorientowała się, że zapomniała góry od bikini, ale to nic.
Wyjrzała, czy jest ktoś w pobliżu, kto mógłby ją zobaczyć, ale nikogo nie było, oprócz małego chłopca, który nad wodą łowił ryby. Więc pomyślała, że taki mały to pewnie nieuświadomiony. Wyszła, zasłaniając piersi rękami , kiedy była w wodzie po kolana, mały chłopczyk się odezwał:
- Jeżeli ma pani zamiar utopić te pieski, to ja poproszę tego z brązowym noskiem.

by Alessandro

* * * * *

Potrzebował Icek nietypowego specyfiku, a mianowicie oleju z myszy. Chodził, szukał i nic. Poradził się więc rabina, który powiedział mu:
- Jedź do Moskwy. tam na pewno znajdziesz.
Wraca Icek z Moskwy i zdaje relację:
- Idę sobie po takim zajebistym placu, aż nagle widzę duży napis "MAUS OLEUM". Znaczy jest, znalazłem ten olej, ale cholera, sprzedawca umarł.

by Reszka

* * * * *

Nawalony facet wraca do domu i na podwórku zarzuciło go na drzewo rosnące przy ścieżce. Z logiką normalną dla takiego stanu, postanowił zemścić się na drzewie, czyli wyciąć je w pień. Wszedł do domu i dłuższy czas, bezskutecznie szuka piły. W końcu podchodzi do żony i pyta:
- Gdzie piła?
Żona wystraszona odpowiada:
- U sąsiada.
- A dlaczego dała sąsiadowi?
Żona coraz bardziej wystraszona, odpowiada drżącym głosem:
- No wiesz, pijana byłam.

by Wersenian

* * * * *

Philemon i Patience zafundowali sobie małe 69, gdy nagle w trakcie Philemon zagaja:
- Patience, wiedziałaś, że rząd wydał dwa miliony na remont domu prezydenta Mbeki w zeszłym roku?
- O do licha! - odzywa się Patience - to faktycznie sporo kasy.
- A wiesz - mówi znów Philemon - że co 10 minut w Egoli zdarza się 1 gwałt?
- Wow! - odpowiada Patience z podziwem - Philemonie, Ty naprawdę wiesz wszystko!
- Patience - odzywa się po chwili Philemon - wiesz, że Felicia Mabuza-Suttle przeszła operację powiększenia piersi?
- Doprawdy Philemonie! - zdenerwowała się Patience - nawet jeśli wiesz to wszystko, dlaczego mówisz mi to właśnie teraz, gdy uprawiamy sex?
Na to Philemon:
- Pamiętasz, jak zapomniałaś kupić papier toaletowy i przez weekend używaliśmy czasopism? - Tak, pamiętam - odpowiada Patience - i co z tego?
- A więc - kontynuuje Philemon - nadal masz stronę 16 z "The Sowetan" przyklejoną do d**y.

by Reszka

* * * * *

Jezus mówi o św. Piotra:
 - Dziś w nocy ty będziesz mnie zdradził!
- Nie mistrzu, ja cię szanuje!
- Piotrze....mówię, że ty będzesz mnie zdradził w nocy
- To nie możliwe Panie, ja cię bardzo lubię
- Nie kłam Piotrze.... ty będzesz mnie zdradził!
- Ależ Jezusie, ja cię kocham!
- No to daj buziaka, głuptasie...

by Otwock2 (w języku otwockowym)

* * * * *

- To, że przychodziłeś do mojej żony, gdy byłem w pracy, mogę ci wybaczyć. Ale za to, że pokazałeś jej, że można dwa razy to obiję ci gębę!

by Lary

* * * * *

Przychodzi synek do tatusia informatyka:
- Tatusiu?! skąd się biorą dzieci?
- Znajdź se w google gówniarzu!

by Krwisty

* * * * *

Siedzi piękna, zadbana panna na ławeczce w parku. Przysiada się do niej lekko nieświeży kloszard w brudnym pomiętym ubraniu i z przetłuszczonymi włosami. Wyjmuje z kieszeni kanapkę zawinięta w kawał tłustego papieru i mówi:
- Proszę bardzo, się Pani częstuje!
Zirytowana kobieta odpowiada:
- Za kogo pan mnie ma? Chyba pan zwariował!
Na to kloszard zaczyna wyciągać kawałek batonika z pobliskiego śmietnika:
- Może coś słodkiego?
- Panie, pan jest naprawdę stuknięty!
- Mniemam, że na laseczkę też nie mogę liczyć?

by Hey_joe

* * * * *

Kłóci się mąż z żoną.. Kłótnia w stadium zaawansowanym. Żona ma pretensje o wszystko, krzyczy... W pewnym momencie mąż jej przerywa i mówi spokojnym głosem:
- Ty to powinnaś być żoną Świętego Mikołaja.
- Jak to?
- Może by częściej z prezentami w świat wyjeżdżał...

by Tgod

* * * * *

Rozmawia dwóch kumpli przy piwie i jeden mówi:
- Ty słyszałeś o tych badaniach na temat sexualnością facetów?
- Nie.. a o co chodzi?
- Naukowcy udowodnili, że 90% facetów pod prysznicem się masturbuje, a tylko 10% śpiewa.
- No to rzeczywiście ciekawe...
- No ciekawe, ciekawe, ale ja się zastanawiam, co oni takiego śpiewają pod tym prysznicem?
- Nie wiem...

by Lennox

* * * * *

Facet staje na jednym z tych urządzeń, które po wrzuceniu monety podają wagę, wzrost i kim jesteś.
- Popatrz na to - mówi do żony, pokazując jej małą, białą karteczkę, która wydrukował ten automat - pisze na niej, że jestem energiczny, bystry i jestem świetnym kochankiem z niewyczerpanym zapasem energii.
- Tak - odpowiada żona - Twoją wagę też źle napisało....

by Zbiszek

* * * * *

Podczas lotu z Nowego Yorku do Los Angeles samolot musiał awaryjnie lądować w Chicago. Gdzie wyjątkowo panował upał i było bardzo słonecznie. Stewardessa poinformowała pasażerów że mogą wyjść do terminalu, gdyż planowany odlot nastąpi dopiero za 2 godziny. Wszyscy pasażerowie i obsługa wyszli z samolotu oprócz jednego pasażera.
Gdy ostatni pilot wychodził z samolotu zaczepił jedynego pasażera pytaniem:
- A pan dlaczego nie wysiada?
- Przepraszam bardzo, ale jestem niewidomy, nie znam nikogo w Chicago i wolę posiedzieć w fotelu i posłuchać muzyki...
- Ach rozumiem, ale nie chciałby pan rozprostować nóg? Przed nami jeszcze kilka godzi lotu. - Nie, proszę się nie martwić o mnie, ale jeżeli byłby pan tak dobry to czy mógłby pan zabrać ze sobą mojego psa przewodnika na spacer?
- Oczywiście że tak, żaden problem.
- Dziękuje bardzo, ale proszę wziąć ze sobą moją laskę... bo pies nie będzie posłuszny gdy nie będzie miał w polu widzenia laski.
- Nie ma sprawy.
Pilot założył przeciwsłoneczne okulary wziął psa na smycz i wyszedł z maszyny.
Wyobraźcie sobie reakcję pasażerów gdy spostrzegli wychodzącego z samolotu pilota z białą laską, ciemnymi okularami na nosie i prowadzącego psa przewodnika...

by Lennox

* * * * *

Webmaster wypełnia podanie o dowód:
Data urodzenia: 25.12.1975
Wzrost: 185 cm
Kolor oczu: #4040FF

by Paskud

* * * * *

Kolega pyta więżnia:
- Jak do tego doszło?
- Jak wchodziłem do środka, zaczołem wierczyc kasę wiartarką, nagle słyszę alarm  radiowozów, wżiołem sprzęt, pobiegłem na zewnątrz i schowałem się do klatki schodowej kilka bloków dalej.
- To jak cię wytropili?
- Przez przedłużać

by Otwock2 (w języku otwockowym)

* * * * *

Prowadzący PSI (Państwowa Służba Internetowa) odpowiada on-line:
Anonim przysłał pytanie:
"Panie prowadzący. Nie wydaje się panu, że to wariactwo i głupota odpowiadać na anonimy z internetu?"
Odpowiedź:
"Odpowiadam na pytanie anonimowego rozmówcy, a dokładnie właścicielowi IP 192.18.116.15, host.auto.pl, Marcinowi Kowalskiemu, zamieszkałemu w Białymstoku na ulicy Warszawskiej 11/35a, numer ewidencyjny 75122533445, numer konta 1-259-35-36... NIE!! NIE WYDAJE MI SIĘ!!

by Paskud

* * * * *

Był przeświadczony, że jest biseksualistą...
Ponieważ uprawiał sex dwa razy w miesiącu!

by Samorodek

* * * * *

Lata 70 XX w ocieplenie między USA i ZSRR. Połączone statki kosmiczne „Sojuz” i „Apollo” lecą nad Związkiem Radzieckim.
- Jaki pęd do nauki przejawia naród radziecki, patrzą na nas miliony teleskopów!! - mówi amerykański astronauta.
- Nie to rodacy piją z gwinta odpowiada - radziecki kosmonauta.

by Tj7mu

* * * * *

- Jak należy się zwracać do posła, który się skompromitował?
- Panie Senatorze...

by Kozak

* * * * *

16-letnia córka Kowalskich na swoje 16 urodziny dostała prezent od cioci z Ameryki. Otworzyła go i jej oczom ukazała się walizeczka z zestawem do makijażu. Ojciec popatrzył i powiedział:
- O jak miło... narzędzia wędkarskie!!
Na to córka razem z matką oburzone:
-No co ty Heniek, przecież do zestaw do makijażu... zobacz... tusze do rzęs, cień do powiek, lakier do paznokci... itp...
Na to stary:
- No przecież mówię że zestaw wędkarski... same zobaczcie... same przynęty...

by Lennox

* * * * *

Multimiliarder australijski, który dorobił się fortuny na owcach, zjawia się w salonie Rolls-Royce’a i prosi o najwypasieńszą limuzynę. Sprzedawca jest w siódmym niebie.
- Ale - dodaje bogacz - proszę za siedzeniem kierowcy zamontować szybę.
- Kehm... - próbuje protestować sprzedawca. - Widzi pan, to już przeżytek, ludzie inaczej patrzą na apartheid, takie zachowanie nie przymnoży panu z pewnością sympatyków. Po co panu oskarżenia o rasizm?
- Proszę zrobić, jak mówię - denerwuje się facet. - Pan lubi, jak barany liżą panu kark?

by Torrero

* * * * * - Tatusiu, przekonałam się, że mąż mnie zdradza. co mam robić?
- Poczekaj, aż wróci mama. Ona w tych sprawach ma większe doświadczenie.

by Alessandro

* * * * *

Nieduże miasteczko w Stanach Zjednoczonych, kościółek, akurat kończące się nabożeństwo. Wierni wychodzą ze świątyni, a u wyjścia każdego z nich żegna miejscowy pastor. Do kolejnego wychodzącego mężczyzny mówi:
- Do widzenia! I przyłącz się do Armii Jezusa.
- Ależ pastorze ja już jestem w Armii Jezusa!
- Jak to? - dziwi się duchowny - Przecież widuję cię na nabożeństwach tylko w święta!
- Ciiiiiiii pastorze! Secret Service!

by Al-Coholic


No dobra ludzie, kto uwierzył, że trzeba będzie płacić za newsy?
He, he... Mamy WAS!!
Oczywiście, że NIE trzeba będzie płacić. Ale docenimy każdą pomoc. I nie musi to być pomoc finansowa! Wystarczy, że raz dziennie oddacie głos na JM. O właśnie > >>tutaj<< <

Dzięki za głosy i zbierajcie siły na jutrzejsze autentyken aus dem Bojowniken!

P.S. Kilka osób słusznie zauważyło, że nie spolszczamy dowcipów Otwocka2. No cóż... próbowaliśmy to robić, ale przypominało to poprawianie dzieł Picasso w Paincie. Łatwiej było dać temu Panu immunitet...



13
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu O kamieniu co wyrósł na parkingu
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Memy, które przyniosą ci odrobinę uśmiechu LV
Przejdź do artykułu Czy został(a) byś terrorystą-samobójcą?
Przejdź do artykułu Seryjni mordercy zatrzymani w ostatnich latach
Przejdź do artykułu I jeszcze 162 SMSy do wyboru
Przejdź do artykułu Jak wygląda korzystanie z telefonu z Androidem - studium przypadku
Przejdź do artykułu Crazy Ponderings
Przejdź do artykułu HVDC – Podmorskie kable ogromnych rozmiarów
Przejdź do artykułu Dlaczego nie lubię Francji?
Przejdź do artykułu Definicje

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą