Alleluja! Koreańczycy wynaleźli lody, które leczą kaca

Trzeba przyznać, że Koreańczycy to całkiem obrotny i sprytny naród. Wkręcili światu, że ich telefony i lodówki są najlepsze na świecie oraz byli w stanie podbić wszystkie drogi świata swoimi samochodami. Idziemy o zakład, że nawet Eskimosi jeżdżą po Antarktydzie jakąś kią. Tylko nad klonowaniem Koreańczycy muszą jeszcze popracować, bo ich wersja z Północy jeszcze trochę kuleje. Cena tej dominacji nad światem jest jednak duża, bo Koreańczycy to największe chlory w Azji. W 2015 roku przeciętny Park wypił ponad 12 litrów czystego alkoholu, czyli prawie 2 litry więcej, niż wypija statystyczny Kowalski. Koreańskie upodobanie do alkoholu powoduje, że koreańska gospodarka traci rocznie prawie 8 miliardów dolarów z powodu obniżonej produktywności Koreańczyków w pracy, dodatkowych wydatków na służbę zdrowia i przedwczesnej śmierci Koreańczyków spowodowanej nadużywaniem alkoholu. Zyskuje za to koreański rynek produktów na kaca, który jest zasilany rocznie kwotą ponad 125 milionów dolarów. Jeden z producentów tego typu produktów postanowił wyłamać się nieco ze schematu i proponuje lody na kaca zamiast cud-pigułek, dodatkowych kosmetyków mających ukryć ślady dnia poprzedniego czy typowo kacowych potraw. Co więcej, lody mają podobno działanie poparte naukowo.

Lody nazywają się Gyeondyo-bar i zawierają sok z owoców howenii słodkiej – azjatyckiego drzewa o czarnych, przypominających trochę rodzynki, słodkich w smaku owocach. Angielska nazwa drzewa (Japanese Raisin Tree – japońskie drzewo rodzynkowe) nawiązuje właśnie do wyglądu owoców howenii. Podobno w Korei ludzie odkryli odkacowujące właściwości howenii już w XVII wieku i od tego czasu raczą się nimi, gdy tylko dopadnie ich niedyspozycja. Właściwości owoców zdają się także potwierdzać badania naukowe – w 2012 roku w piśmie „Neuroscience” opublikowano wyniki badań, które dowodzą, że soki z owoców howenii faktycznie obniżają niemiłe dolegliwości. Póki co u szczurów, ale w końcu placebo też może być skuteczne w różnych terapiach.

W Internecie ciężko jest znaleźć jakiekolwiek informacje o cenie lodów, dlatego podrzućcie link do odpowiedniego sprzedawcy na Allegro, jeśli tylko taki się pojawi. Najlepiej, żeby sprzedawca sprzedawał hurtowo.