Jak Australijczycy próbują poradzić sobie z problemem wypadków na tej autostradzie

Odkrywanie szczątków nieznanych dotąd form życia czy badanie zwierząt w ich naturalnym środowisku może przysporzyć sporo frajdy. Czasami jednak coś idzie nie tak. W 2015 roku francuski ilustrator Jim Jourdane zaczął zbierać takie historie i teraz prezentuje je w formie zabawnych obrazków.

#1.

Bardzo silne wiatry nazywane są różnie, zależnie od tego, gdzie występują. Wszędzie jednak ich przejście wiąże się z ogromnymi zniszczeniami, do których niestety, również w Polsce, będziemy musieli się przyzwyczaić...

Australia to wyspa, a do tego naprawdę duży kraj. Autostrady to często jedno wielkie pasmo długiej i nużącej drogi, na której nic kompletnie się nie dzieje. Autostrada pomiędzy miejscowościami Balladonia i Caiguna ma ponad 150 kilometrów długości i nie ma na niej ani jednego zakrętu! Gro wypadków dzieje się z powodu zaśnięcia kierowcy za kółkiem. Australijczycy, na swój sposób, próbują walczyć z tym problemem...

Zarząd dróg w Australii ustawił na najdłuższych odcinkach tablice, które zachęcą kierowców oraz współpasażerów, by pozostali aktywni podczas jazdy. Sposób, który absolutnie nie gwarantuje 100% skuteczności, ale jeżeli choć kilka istnień ludzkich zostanie uratowanych, to i tak można powiedzieć, że było warto. Przy okazji przebywający w aucie mogą dowiedzieć się kilku ciekawostek o stanie, w którym aktualnie przebywają.