Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Z pośmiertnego tomiku poezji nieznanego poety...

6 985  
3  
Miałem marzenie gdy byłem chłopcem.
Marzenie jedno - zostać bankowcem.
Codziennie rano z uśmiechem wstawać
Bankowi życie młode oddawać.

I oto,proszę, to czego chciałem,
Marzenie moje, stało się ciałem.
Bankowi życie moje oddaje.

Nie chcę podwyżki, po co trzynastki,
To wszystko tylko szczęścia namiastki.
A szczęście dla mnie-to praca szczera:
Dwanaście godzin przy komputerach.

Dla dobra Banku, niech w siłe rośnie.
Łopocze sztandar z Kunmi radośnie.
Ku słońcu jutra, lepszej przyszlości
Niech radość w sercach naszych zagości.

Nie wzbraniaj, Ojcze! Precz z oczu Matko!
Nie dla mnie żona i dzieci stadko.
Jeść, spać, dorastać - Ja pragnę w biurze
I umrzeć - z dłonmi na klawiaturze......

Oglądany: 6985x | Komentarzy: 0 | Okejek: 3 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało