W dzisiejszym odcinku:
- W gminie Brzeszcze zamykają boisko po godzinie 19, bo jest za głośno
- Erdogan walczył o reelekcję, rozdając pieniądze przed lokalem wyborczym
- Katolicka fundacja chce bojkotu festiwalu, bo ten ma odbyć się w Boże Ciało
- Rząd zablokował środki federacji High League przez rosyjskie i czeczeńskie powiązania
- Dyrektor szkoły podpadła mieszkańcom, bo zgłosiła księdza za molestowanie uczniów
Głośnym echem w lokalnej społeczności odbiła się kontrowersyjna
decyzja Sądu Okręgowego w Krakowie dotycząca boisk zlokalizowanych w gminie
Brzeszcze. Chodzi o boiska trawiaste oraz z poliuretanu.
Wedle decyzji sądu zabrania się korzystania z nich w
godzinach od 19 do 7 rano. Powód? Oczywiście dzieci i młodzież rozgrywający
mecze na boiskach generują zbyt duży hałas, który jest uciążliwy dla okolicznych
mieszkańców.
Burmistrz Brzeszczy zaapelował, aby stosować się do nakazu sądowego,
a on sam dołoży wszelkich starań, aby całą sprawę załatwić w sposób możliwie
jak najbardziej odpowiadający zarówno jednej, jak i drugiej stronie.
Co ciekawe, z boisk nie korzystała jedynie lokalna młodzież,
aby w ten sposób spędzić wolny czas na wspólnej grze, a odbywały się tam regularne
i zorganizowane treningi. Jak poinformowały władze lokalnego klubu
LKS Jawiszowice:
Na co dzień na tych boiskach w godzinach 15:30-20:15 trenują
dzieci, młodzież i dorośli (łącznie 200 zawodników) w zorganizowanym procesie
szkolenia z uwzględnieniem wykorzystania obu boisk trawiastych. Jak wiadomo
boiska muszą być równomiernie eksploatowane. Niestety dzisiejszą decyzją
zostaliśmy pozbawieni możliwości prowadzenia treningów na bocznym boisku
trawiastym codziennie od godz. 19:00, co krzyżuje nasze plany treningowe dla 3
grup treningowych (łącznie 7 treningów tygodniowo).
Cóż. Miejsce dzieci i
młodzieży jest przecież przed komputerem lub telewizorem albo powinni siedzieć
gdzieś po krzakach, popijając tanie wina, a nie… sportu im się zachciało.
W miniony weekend odbyła się w Turcji druga tura wyborów
prezydenckich. O stołek walczyli Kemal Kilicdaroglu, lider Republikańskiej
Partii Ludowej, oraz dotychczasowy prezydent Recep Tayyip Erdogan, który starał
się o reelekcję. Temu drugiemu tak mocno zależało na wygranej, że postanowił łapać
się wszelkich sposobów. Posunął się nawet do tego, że zaczął… rozdawać gotówkę
przed lokalem wyborczym.
Sytuacja ponoć miała miejsce przed jednym z lokali w
Stambule, w którym sam prezydent oddawał swój głos. Po wyjściu z lokalu
Erdogana przywitał tłum jego zwolenników, którym polityk postanowił rozdać
banknoty w wysokości 200 lir (około 10 USD).
Jak widać, jego strategie okazały się skuteczne, ponieważ
Erdogan zwyciężył nad przeciwnikiem przewagą 52,14% głosów w stosunku do 47,86%
głosów, jakie otrzymał lider Republikańskiej Partii Ludowej.
Katolicka fundacja Polska Katolicka Nie Laicka zdecydował
się na pójście na noże z organizatorami festiwalu Mystic Festival, który ma
odbyć się w dniach 7-10 czerwca na terenie Stoczni Gdańskiej. Na festiwalu mają
wystąpić artyści metalowi, co oczywiście nie spodobało się władzom fundacji, bo
jak to tak, i to jeszcze w Boże Ciało?!
Członkowie fundacji gorąco zachęcają do podpisywania petycji
o odwołanie festiwalu. Czytamy również:
Podczas gdy miliony katolików w Polsce będą oddawać cześć
Panu Jezusowi w Najświętszym Sakramencie na procesjach eucharystycznych, w
Stoczni Gdańskiej zamierzają bluźnić Bogu, wychwalać bunt Lucyfera, sadyzm,
samobójstwa i dewiacje seksualne.
O całej akcji można dowiedzieć się m.in. z ulotek
rozdawanych przez członków i działaczy fundacji, na których znajduje się nawet
kod QR odsyłający do
petycji.
Wokół jednej z freakfightowych federacji działających w
Polsce – High League – od dłuższego czasu mnoży się coraz więcej kontrowersji. Już
w 2020 roku dochodziły pierwsze słuchy o powiązaniach rzeczywistych
beneficjentów, Khazhbi i Diany Edelbiev (obywateli Federacji Rosyjskiej
czeczeńskiego pochodzenia) z samym przywódcą Czeczenii – Ramzanem Kadyrowem.
Teraz jednak przy okazji wprowadzenia nowych sankcji na
obywateli Białorusi, działaczy promujących białoruski reżim czy
przedsiębiorców powiązanych z kapitałem rosyjskim, High League w końcu powinęła
się
noga:
High League Bielski sp. komandytowo-akcyjna działa w ramach
federacji High League, która zajmuje się organizowaniem gali typu freak show
fight. Beneficjentami rzeczywistymi tego podmiotu są m.in. obywatele Federacji
Rosyjskiej pochodzenia czeczeńskiego: Khazhbi Edelbiev i jego siostra Diana
Edelbieva. Rodzina Edelbiev ma utrzymywać relacje z przywódcą Czeczenii -
Ramzanem Kadyrowem, znajdującym się na listach sankcyjnych Unii Europejskiej,
Ukrainy, Szwajcarii, Wielkiej Brytanii, USA, Kanady, Australii, Nowej Zelandii
i Japonii. Oddziały specjalne Ramzana Kadyrowa zaangażowane są w działania
wojenne Federacji Rosyjskiej na Ukrainie, a rekrutacja do nich odbywać ma się
m.in. za pośrednictwem klubów mieszanych sztuk walk – czytamy.
W grudniu 2020 r. Departament Skarbu USA objął sankcjami
finansowymi organizację ACA (Absolute Championship Akhmat) z powodu jej
bezpośrednich powiązań z Ramzanem Kadyrovem. Przedstawicielem ACA na Europę był
Baysangur Edelbiev - brat właścicieli podmiotu High League Bielski sp.
komandytowo-akcyjna. Utworzenie federacji High League umożliwiło osobom
powiązanym z Ramzanem Kadyrowem kontynuowanie działalności w Polsce.
Zastosowanie środków ograniczających wobec podmiotu High League Bileski sp.
komandytowo-akcyjna uniemożliwi czerpanie korzyści z ich działalności osobom
powiązanym z reżimem Ramzana Kadyrova, wspierającego agresję Federacji
Rosyjskiej na Ukrainę.
Sankcje stawiają pod znakiem zapytania galę High League 7,
która miała odbyć się 17 czerwca w krakowskiej Tauron Arenie.
Do całej sprawy odniosła się również sama
organizacja:
Jesteśmy zaskoczeni tą sytuacją. Analizujemy ją wraz z
naszym działam prawnym. Prosimy o cierpliwość.
Gazeta Wyborcza przeprowadziła ostatnio wywiad z byłą
dyrektorką jednej ze szkół na podkarpackiej wsi. W szkole uczył ksiądz, który
rzekomo niewłaściwie dotykał uczęszczające tam dzieci. Kiedy tylko pani
dyrektor dowiedziała się o tym, natychmiast zgłosiła duchownego do kurii.
Kobieta szybko też zorganizowała zebranie z rodzicami pokrzywdzonych
dzieci. Uczniowie twierdzili, że ksiądz wkładał im ręce między nogi, a kiedy
głaskał ich po plecach, jego dłoń zwykle wędrowała na pośladki. Sytuacje
regularnie powtarzały się od około pół roku.
Po kilku dniach dyrektorka zaprosiła przedstawicieli kurii
na prośbę rodziców. Sprawy jednak potoczyły się w nieprzewidziany dla kobiety
sposób. Pod szkołą zebrał się tłum, który chciał wywieźć ją na taczkach.
Zaciekle bronili księdza, twierdzili, że dyrektorka chce go pognębić, a to
przecież taki dobry duchowny.
Rodzice twierdzili nawet, że zawsze się trochę maca i nie ma
w tym nic złego. W obronie księdza stanęła niemal cała wieś. Mieli pretensje do
kobiety, że złożyła skargę do kurii.
Dyrektorka dopiero dzień później poszła ze wszystkim na
policję, ponieważ chciała w ten sposób chronić dzieci. Mieszkańcy wsi z kolei
wnieśli na nią skargę do kuratorium. Historia zakończyła się rezygnacją
dyrektorki ze stanowiska i przywróceniem księdza do parafii na prośbę
mieszkańców.
Nie żałuję, że tak postąpiłam. Dziś zrobiłabym tak samo.
Właśnie po tym, czego tam doświadczyłam, zaczęłam działać w przemocy, pomagam
ofiarom, zdobywam fachową wiedzę, bo okazało się, że potrzeby są ogromne – tymi
słowami dyrektor podsumowała całą aferę.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą