W chłodny poranek 12 lutego 1908 roku ćwierć miliona ludzi wyszło na ulice Nowego Jorku, aby na własne oczy zobaczyć początek wielkiego wyścigu samochodowego. Punktem końcowym wyścigu, który rozpoczął się na Times Square, był Paryż!
Kto jeździ komunikacją miejską, ten w cyrku się nie śmieje, za to całkiem poważnie podchodzi do szczepień na nawet najbardziej egzotyczne choroby.
Każdego dnia po drogach przejeżdżają miliony samochodów. I tylko kwestią czasu jest, by w drodze napotkać coś naprawdę wyjątkowego.
#1. Pitbull wyciągnął swojego misia, żeby pokazać go psu z drugiego samochodu
#2. Stałem na czerwonym świetle, kiedy sokół wędrowny wylądował na masce mojego samochodu
#3. Ten kierowca ma Woody'ego i Buzza wiszących na ciężarówce
#4. Wieża Sears. Banan dla skali
#5. Samochód, który zaprojektowałem w trzeciej klasie, w końcu trafił do produkcji
#6. Rozszczepienie promieni słonecznych, które odbijają się od drogi, na której jest świeżo położony asfalt
#7. Wesołki w Jeepie
#8. Smoczy rydwan widziany na autostradzie
#9. Taki tam drobny zbieg okoliczności
#10. Napotkani w Drive-Thru
#11. Strefa komfortu u rowerzysty
#12. Na wypadek, gdybyś musiał się podłączyć w drodze
#13. Widok to naprawdę niecodzienny
#14. W Massachusetts jest miasto o nazwie Sandwich, a tamtejsze samochody policyjne mają taki oto napis:
#15. Po mojej okolicy krążył ogromny statek piracki
#16. Zauważyłem na drodze stary Batmobil
#17. I nowszy też został zauważony
#18. Trzy DeLoreany jadące za sobą
Wyprodukowano 8975 sztuk tego samochodu. Nieśmiertelność zyskał w filmie „Powrót do przyszłości”.
#19. Koleś podjechał na krowie pod McDrive
#20. Wehikuł Tajemnic Scooby’ego Doo i tych wścibskich dzieciaków
#21. Samochód toster
#22. Szkielet na siedzeniu pasażera
#23. Uwaga: Niewidomy kierowca
#24. Te dwa samochody jechały za sobą
#25. Gotowi do drogi
#26. Ten zegar był sprawny
#27. Samochody z kolejnymi tablicami rejestracyjnymi
#28. Właśnie minąłem Jaya Leno jadącego parowym samochodem w pobliżu lotniska w Burbank
#29. Podczas jazdy zobaczyłem mężczyznę z butem w ustach
#30. Dzień przeprowadzki
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą