Gawarit Moskwa! LXVII
Peppone
·
27 sierpnia 2007
25 889
5
1
Zastanawiamy się, jak doszło do tego, że na ulicach Warszawy znów defilują niemieckie czołgi...
Korespondent Pepponow z agencji TASS donosi:
Microsoft wypuścił 64-bitowe Windowsy po tym, jak ego Billa przestało się mieścić w 32 bitach.
W Petersburgu przeprowadzono ankietę: "Czy jesteś za biotoaletami czy przeciwko?"
Za biotoaletami bywało 20%, naprzeciwko nich 30%, a wstrzymało się 50%.
Wyjaśniła się przyczyna utraty łączności z łazikiem marsjańskim. Przez teleskop Hubble’a udało się dostrzec panel sterowania, na którym widnieje napis: "Press any key to continue".
W pewnym mieście wystawiono pomnik wandalom. Wandale zakłopotani nie wiedzą co robić.
Powiem szczerze, że jestem zdezorientowany. Nie wiem już czy określenie "zachowanie nieparlamentarne" to przytyk, czy pochwała?
- Czym się różni Leo Beenkhakker od Ludwika Dorna?
- Leo potrafi rozwiązać problem podczas jednej przerwy.
Renia ma kurwiki w obu oczach, a my w obu izbach.
Każdy polityk mając do wyboru robić z siebie idiotę za pieniądze podatnika lub swoje własne na pewno wybierze ten pierwszy wariant.
Jestem patriotą! Chcę służyć krajowi - dajcie mi mundur, kamasze, karabin i 460 naboi.
Czujesz, że twój związek popadł w monotonię? Chciałbyś coś zmienić? Oto, co można zrobić i co można przez to osiągnąć na konkretnym przypadku z życia wziętym:
Ukochana moja kobieta pewnego poranka stwierdziła, patrząc na mnie znacząco, że w naszym małżeństwie brak jest romantyczności.
Faktycznie jakoś tak smutno było ostatnio. Seks był, ale jakoś tak monotonnie. Zupełnie jakby robiony po to by go odfajkować. Żadnych uniesień. Tylko pyk, pyk i już. Rachunek sumienia zrobiłem i stwierdziłem, że w kwestii kwiatków, prezentów i słów uwielbienia kiepsko wypadam w statystyce. Gdzieś tak w okolicy Albanii.
Postanowiłem małżonce wynagrodzić te braki organizując najpiękniejszy wieczór w naszym dotychczasowym pożyciu małżeńskim . Poczekałem na dzień w którym nasze dzieci pojechały do babci.
Udałem się rano na giełdę kwiatową, gdzie kupiłem 25 pięknych róż ( 45 zł). W sklepie z biżuterią zakupiłem srebrne kolczyki oraz pierścionek ze srebra z bursztynami ( 245 zł ). Od znajomego załatwiłem bilety do teatru (140 zł). Kwiaty i kolczyki skitrałem w piwnicy, po czym oznajmiłem małżonce, że mam dla niej niespodziankę. Zabieram ją do teatru. Wystroiliśmy się Zamówiłem taryfę (100 zł tam i z powrotem). Gdy podjechała zaprowadziłem ją do niej po czym udałem, że zapomniałem biletów do teatru z domu. Poleciałem szybko do domu i na stole rozłożyłem biały obrus. W pięknym wazonie wystawiłem róże, które wcześniej ułożyłem według internetowego poradnika układania kwiatów. Do lodówki wsadziłem oryginalnego szampana (129 zł). Na stole postawiłem kieliszki. Do jednego z nich wrzuciłem pierścionek i kolczyki. Szybko pobiegłem do taksówki.
Pojechaliśmy do teatru "Komedia" na "Goło ale wesoło". Kto widział, ten będzie wiedział o co chodzi, a kto nie widział niech sobie zobaczy
https://www.goloiwesolo.art.pl/pl . Myślałem jeszcze o kolacji, ale z racji późnej pory oraz mojej sporej nadwagi zrezygnowałem z niej (0 zł).
Gdy żona weszła do domu i zobaczyła kwiaty po prostu je przytuliła. Szybko napełniłem kieliszki szampanem i podałem jej ten ze srebrem w środku. Gdy wypiła i zobaczyła co jest w środku rzuciła mi się w ramiona. Szybko poleciała do lustra by je przymierzyć. Ja napełniłem znowu kieliszki i włączyłem płytę z pościelówkami. Wypiliśmy tańcząc przytuleni do siebie. Zabrałem jej kieliszek i mając nadzieję na najcudowniejszy seks tego dziesięciolecia zacząłem zabierać się, że tak powiem do dzieła, jednocześnie popychając moje kochanie w stronę sypialni.
I wtedy usłyszałem:
- Nie dzisiaj kochanie. Za dużo wypiłam. Może jutro?
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą