Jeśli wydaje ci się, że praca technika dentystycznego jest nudna to sprawdź w jak wielkim jesteś błędzie...
Pewna pani przyszła do mnie z protezą do naprawy. Ot wypadł jej ząbek i... Ona go połknęła. Ale zaraz wyciąga zawiniątko i pokazując z dumą mówi, że go znalazła i czy nie mógł bym jej go wstawić spowrotem. Nie wnikając w szczegóły jak i w czym go szukała. A juz broń Boże nie dotykając. Powiedziałem, że się już nie nadaje. I wstawiłem jej nowy ząbek do szufladki.
* * * * *
W pracy awantura. Wpadła krewka mamuśka i jazgocze, że:
- Taki kiepski aparacik ortodontyczny dla dziecka zrobilim. I jej ośmioletnie dziecko przez sen go pogryzło...
Patrzę okiem fachowca i fakt Klamt (prawie to samo co pancerny klamot) albo jak kto woli monoblok przemielony dokładnie. I mówię:
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą