Nic tak nie cieszy Polaka, jak zobaczenie w zagranicznej produkcji nawiązania do naszego narodu. Nasi „friends from USA”, ale nie tylko oni, bardzo lubią osadzać nas w rolach często głupkowatych albo generalnie złych postaci, chociaż tutaj też bywają odstępstwa. Czy to generał Sosabowski w „O jeden most za daleko”, Joseph Wladislaw w „Parszywej Dwunastce” czy choćby kultowe „Gran Torino”. Oto zestawienie mniej oczywistych filmów, o których najpewniej nie wiedzieliście, a w których znajdziecie Polaka rodaka.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą