@lacki2000
W przepełnionym tramwaju siedzi blady, wymęczony student. Pod oczami sine cienie, przez lewą rękę przewieszony płaszcz.
Wsiada staruszka. Student ustępuje jej miejsca i łapie się uchwytu. Staruszka siada, ale zaniepokojona przygląda się studentowi:
- Przepraszam, młody człowieku! To bardzo ładnie, że zrobił mi pan miejsce, ale pan tak blado wygląda. Może pan chory? Może... niech pan lepiej siada. Nie jest panu słabo?
- Ależ nie, nie! Niech pani siedzi. Ja tylko, widzi pani, jadę na egzamin, a całą noc się uczyłem, bo mam średnią 4,6 i chcę ją utrzymać.
- No to może da mi pan chociaż ten płaszcz do potrzymania?
- A, nie! Nie mogę! Zresztą to nie płaszcz. To kolega. On ma średnią 5,0.
no chyba, że ty jesteś kompletnym nierobem, wtedy przygotowuje cię do obcowania z ambitnymi przydupasami szefa, którzy myślą że przez to awansują, a i tak dostaną tyle samo kasy co ty :)
Najlepszy komentarz
W dodatku Kevin nie chciał wpuścić dwóch przestępców do swego domu a Budyń dwóch przestępców... no właśnie.