Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Forum > Poezja luźna > O jednym pianiście, trzech przekleństwach i dziesięciu gwiazdach.
Thurgon
Thurgon - Superbojownik · 8 lat temu
Co by było bardziej monsterowo tym razem krótko i bez zbędnego patosu ;)
------------------------------------------------------------------------------------------

O jednym pianiście, trzech przekleństwach i dziesięciu gwiazdach.

Próbowałem coś napisać
Próbowałem też iść spać
Może by tak czas zatrzymać?
Też nie wyszło, k***a mać!

A gdyby tak na hawaje
Podreperować nastrój zepsuty
Nacieszyć oczy wiecznym majem
Nie da rady, budżet też do d**y!

Gdzie pianista?
Gdzie morał?
Gdzie trzecie wyrażenie?

W Paryżu
Skonał
Pi*****enie o Szopenie.

--
Próżnoś repliki się spodziewał. Nie dam ci prztyczka ani klapsa. Nie powiem nawet:"Pies cię j...ł"- Bo to mezalians byłby dla psa

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
tiger143 - Superbojownik · 8 lat temu

Może na skróty
To też docenię
Tak, pie*dolenie
Zgoda, do d*py



--
... your mind is like parachute, it doesn`t work, if it`s not open ...

Thurgon
Thurgon - Superbojownik · 8 lat temu
Też na skróty
Może jakieś konkrety?
Czy jad zalał czaszę niestety
I parachute do dupy?

--
Próżnoś repliki się spodziewał. Nie dam ci prztyczka ani klapsa. Nie powiem nawet:"Pies cię j...ł"- Bo to mezalians byłby dla psa
Forum > Poezja luźna > O jednym pianiście, trzech przekleństwach i dziesięciu gwiazdach.
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj