Janek i było 3:10
jak kicać na górze"na kozicę" zamiast po łańcuchach (sucho było) to idzie tak zrobić
Na zejściu w sumie podobnie, ale to przez moje "szczęście" do bab, które zawsze mnie gdzieś przyblokują. Tu akurat była chyba nauczycielka bo wszystkich opieprzala. Mi się oberwało za to że nie trzymam się łańcucha, bo wtedy kamienie spadają.