A ja se pojeździłam na moim rowerze, a jak mnie nie było to moja babcia upiekła pączki. Pod groźbą wyrzucenia z domu musiałam wcisnąć 3 sztuki. I mój brzuszek już nie zmieści koktajlu bananowego, jak mam dalej żyć?
:mariolpin, chodzi o to, że jak zacznę znowu ostro nakurwiać ciężary to znowu urosnę Aha i nawal się też za mnie, dzisiaj wyczuwałbym dobry dzień, to połóweczkę tak na luzie musisz wrzucić
colą zero
--
Pół żartem, pół litra.
Jeśli szukasz czegoś mądrego, to nie szukaj w tym poście.
Student WPiA - Wydziału Pijaństwa i Alkoholizmu