...i chyba maja rację:
https://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/stanislaw-piotrowicz-i-pani-prezes-z-rozmowy-na-sejmowej-komisji,855189.html

Kurwa, toć nawet nie dbają o pozory prawdopodobieństwa, jak wymyślają jakies tłumaczenia. A naród wszystko łyka, byle jakiekolwiek zdanie w odpowiedzi wyrzygali. To nawet nie musi brzmieć logicznie...

W tej sytuacji tylko nieoceniony cytat Zbigniewa...
https://www.youtube.com/watch?v=Lpeah-C8cc0

Pani prezes? Z kotem gadał???

:thurgon

Tak.

Ten kot pije sojowe latte

:thurgon

O, widzisz. Mogę zrobić konkurs dla pseudozamożnych. Ktoś wie co to za wino w braku?

:tilliatillia czerwone

:ethordin

Brawo

Uwielbiam tego kota

Już tłumaczę.
Kaczyński trafił do szpitala na operację, bo postanowił wyjść z szafy i zostać kobietą. Operacja się powiodła, a że źle wyszedł(a) z progu to przy okazji jebnął(a) się w kolano. W każdym razie ten usłużny komuch prokurator tytułuje ją(byłego jego) jak mu kazano.

Ot i cała historyja.

:Madzialena82

W piwniczce mam opony

kolano tia.....

Niemcy twierdzą że to trzustka, a koleś wygląda jak z prostatą a kula/laska dla pozoru by nie wyglądał jak "narciarz"

:tilliatillia

a bańki?

Nie moja bajka

Cholera, a ja, biedny, obstalowałem sobie specjalne szafki na wino...

na koncie tyż nie?

, gold digger?

:nevya ojtam ojtam

Trzustka. Pozdro chłopy z ABW

Wisznu, ale "oni" to też Polacy :/


Madzia, Tilia trzyma w biblioteczce

:tomasz35

Słuchaj no, emigrancie. To, że tobie do szczęścia wystarczy flacha taniego burbona owinięta w papier i przelana do musztardówki nie oznacza jeszcze, że każdy lubi ten sposób spożywania alkoholu. Ja lubię się czasem napić czegoś dobrego z porządnego szkła. Ty musisz, czego wyraz niejednokrotnie dałeś na forum. I to nas różni. Zatem żyj sobie tym swoim amerykańskim snem i łaskawie pocałuj mnie w dupę.

Tak tak, żryjcie się.
Pierwszy raz w życiu zgadzam się ze Stonogą. Po prostu mamy tak bezlitośnie głupi naród że aż boli. A zarazem historia tak pięknie się powtarza, że aż zachwyt bierze.

Śpijcie spokojnie - mędrcy przenikliwi,
Żonglerzy światła, tak bezsilnie świetni,
Że nawet temu niezdolni się dziwić,
Gdy próchnem w mroku świeci ból szlachetny.
Wszystkoście z góry najlepiej wiedzieli,
Lecz nie zdołali niczemu zapobiec:
Naładowana broń - co nie wystrzeli,
Bo ma na ścianie wisieć ku ozdobie.

https://www.piosenkaztekstem.pl/opracowanie/jacek-kaczmarski-requiem-rozbiorowe/

:brood_k

Na szczęście element patologiczny w znacznej mierze opuścił ten kraj
No już, nie spinaj się :*

:tilliatillia

Słuchaj no, Ćwoku
Nawet jakbym miał problem z alkoholem, to nie powinieneś tego wyciągać w naszych śmiesznych "utarczkach". Alkoholizm to choroba, i to poważna. Tylko ćwoki szydzą, śmieją się z chorób innych ludzi. Usiłują to wykorzystać jak nie mają innych argumentów - to takie płytkie borsukowanie
Nie będę tłumaczył dlaczego akurat w uzależnieniach jest ważne, aby tak nie postępować - poczytaj, popytaj... ucywilizuj się.

No, to teraz udaj się do biblioteczki, i napij się "czegoś dobrego z porządnego szkła"
To pozwoli ci poczuć się kimś lepszym niż jesteś
Miłego dnia

ps. Kiedyś na pierwszym miejscu w moim rankingu było tanie - jak na tutejsze warunki - brandy z Kentucky... jak mówił nieodżałowany Guliwer : jak z Kentucky to tylko brandy i kurczaki
Później słodki bourbon, z syropem klonowym. Nie myl tego ćwoku, to zupełnie różne alkohole
Teraz mam fazę na jagermeister

Ćwoka to sobie poszukaj w najbliższym otoczeniu, z pewnością niejednego znajdziesz. Tłumaczenie swojego żałosnego chlania chorobą jest żenujące. Jeszcze pół wieku temu homoseksualizm uważano za chorobę, teraz każdy, kto nie potrafi poradzić sobie z samym sobą jest chory. Wygodne. To nie moja wina, przecież jestem chory. To nie ja nie ogarniam rzeczywistości, to choroba mnie do tego zmusza. Ale do mnie to nie dociera i mam gdzieś takie tłumaczenia.
Doceniam, że przyznałeś się do swojej "choroby", chociaż nie jestem zaskoczony. Tylko nie mów mi co mam uważać za argument w dyskusji, bo z twoich wypowiedzi wielokrotnie wybijało mentalne szambo, na właściwym poziomie, do którego nas przyzwyczaiłeś. Skoro tak ci przeszkadzam, to dodaj mnie do ignorowanych, bo w przypływie "choroby" możesz zapracować na kolejnego bana. A gdzie indziej, bidonu, mógłbyś jeszcze tak błyszczeć, jak tutaj? Smutno by ci było, jeszcze zacząłbyś pić... Oh, wait

Kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem, ćwoku ?

Nawet jakbym miał - to przyznanie się do czegoś ?


ps. co do ignora - bardzo dobry pomysł, może zacznij stosować, co ? ... a nie zaczepiaj jak z tym sklepem dla idiotów ostatnio - za długo był spokój ?

?

Pierwszy krok to przyznanie się do problemu. Widać, że przed tobą wciąż długa droga, bo jednak alkohol zaburza procesy myślowe i pewne rzeczy zajmują więcej czasu.
A z wyzwiskami lepiej się opanuj.

:tilliatillia ale z tym, że bycie pedziem porównujesz do choroby alkoholowej i bagatelizujesz tę drugą, to akurat poleciałeś...

:stalowy , no właśnie też chciałem podpałkę z tego zrobić