Gdzie jest wałek polegający na różnicy w cenie sprzętu (zmywarka) w sklepach na allegro i EURO AGD? Na Allegro zmywarka nowa, z gwarancją w cenie między 3700-4100 PLN. To samo na EURO AGD za 6500. No i pytanie - faktycznie to samo? To z allegro też sklep, faktura, gwarancja. Rozumiem, że coś może być trochę droższe w sklepie stacjonarnym ale trochę, a nie 1/3/

@I_drink_and_I_know_things Z czegoś EuroRTV musi opłacić reklamy, że ma taniej, nie? ;-)
Może na allegro jest np. ze zwrou/powystawowa? Nadal nowa, ale za pełną cenę nie opchną.

@Ibilis pytałem, twierdzą, że nowa... w sensie fabrycznie zapakowana z dwuletnią gwarancją, więc może faktycznie nie nowa z fabryki

@I_drink_and_I_know_things Pośrednicy i marża?
Na kalkulowanie ceny wpływa wiele czynników + koszty stałe.

Allegro:
- nie ma towaru na składzie, jak kupisz to zamawia z składu do Klienta, pracownik to osoba obsługująca allegro, marża minimalna, koszty stałe biuro+biurko, a może praca zdalna

Sklep Euro i podobne:
- towar na składzie, czyli musi posiadać: ściągnąć towar do siebie, posiadać magazyn i powierzchnie wystawową, to trzeba zrobić, a wiec pracownik fizyczny, opłacić ochronę, opłacić gościa co się nie zna, ale stoi w koszulce firmowej, opłacić kasjerkę, do tego koszty stałe dyrekcji i różnych mędrców, koszty marketingu, marża na towar uszkodzony i ukradziony (przecież się zdarza), premia dla dyrekcji i kierowników regionalnych, marża sklepu.

Są sklepy wirtualne, gdzie nie ma nic "na miejscu", są sklepy normalne, które mają drugą nogę na allegro, a znam sklepy które po jakimś czasie zlikwidowały sklep stacjonarny.

@I_drink_and_I_know_things
Część do Roomby, w polskich sklepach 380 zł, na niemieckim Amazonie to samo 270 zł, ganz nówka oryginał. Cuda, panie...

Najprawdopodobniej jest tak jak @Daban napisłał.

Weź tylko pod uwagę czy w nazwie produktu który zamawiasz, nie ma drobnej różnicy.
Kiedyś się nabrałem.
W nagłówku nazwa produkt np: 236BS-3561XBL a kiedy zamawiałeś było 236BS-3561ZBL.
I nagle okazywało się że promocja polega że kupujesz ciut uboższą wersję.

@Another Niemcy nie dość, że zwykle mają w swoim kraju większość portów przeładunkowych na Europę, to jeszcze mają 4 punkty procentowe niższą stawę bazową VAT (chociaż przy przesyłce do Polski naliczają już 23%).

Swoją drogą, to sprawdź jaka jest teraz różnica w cenie samochodów elektrycznych między polską a niemiecką wersją sklepu (chociażby Tesli) - ostatnio Niemcy odcięli dotacje na elektryki i ceny odpowiednio zostały zmniejszone (oczywiście tylko po niemieckiej stronie).

A jeśli chodzi o pytanie oryginalne: im częściej sprzedawany produkt (czy to w necie, czy stacjonarnie), tym różnica w cenie niższa - podejrzewam, że zmywarki po 4,5k+ są nieco mniej popularnym towarem niż te standardowe za 1-2kPLN.

w czym problem? Masz taniej - kupuj.
Jak otworzysz karton z cegłami zamiast zmywarki to się nie martw. W końcu było warto, bo tanio

EURO ma całkiem sporo programów promocyjnych, które losowo aktywują się klientom, którzy podali im dane, zaniżając cenę w stosunku do bazowej, Allegro zazwyczaj aż takich marginesów nie ma. Prawdopodobnie pewna grupa ludzi może tę samą zmywarkę kupić w EURO również w okolicach 4100, ale z legalnie przekreślonym 6500.

Allegro zabiera ok. 30% zarobku. Jeśli masz wątpliwości czy coś na allegro jest markowe albo nowe, to nie jest.

@I_drink_and_I_know_things
Niestety kapitalizm. A dodatkowo ulubione słowo niektórych właścicieli którym motywują ceny w ich lokalu.

Co do sieciówek. Powinny zrobić porządek najpierw z pracownikami oraz podległymi firma, które rozwoża towar. Przykład:
- sprzedawali kuchenkę gazową firmy X. Z tyłu pod spodem były kamienie.
- firma miała przywieźć lodówkę do 20:00. Byli ok.21:30. Jeszcze nie wykonali do końca opłaconej usługi. Nawet nie wzięli starej lodówki. Chociaż mają odbierać za 0zł. Tłumaczyli się, że muszą jechać. Bo dostana opierdol.

W drugim zdaniu tym ulubionym słowem jest inflacja.

dla porównania coś innego, dział usługi
potrzebuję tabliczkę pleksi 40x40 cm z nazwą ulicy i numerem. w firmie najbliżej mnie koszt 420 zł, no ok ale przejechałem się 2km dalej i też mam firmę reklamową, no to wejdę się spytać. No i przeżyłem szok ta sama usługa z tego samego materiału koszt 50 zł. Gościu patrzył na mnie jak na idiotę bo się go chyba z 5 razy pytałem czy się nie pomylił i na pewno wszystko policzył.
Następnego dnia wszedłem do tego pierwszego i się pytam dlaczego taka cena, a On na to zaczyna wyliczać:
wszystko podrożało, koszty utrzymania biznesu wzrosły itp i itp. a poza tym jak trafię klienta to ma większy zarobek - to mnie rozłożyło
więc to samo tyczy się dużych firm i mniejszych. Fakt że duży dostanie lepsze rabaty ale zobaczcie ile tam mają ludzi zatrudnionych i tym wszystkim muszą zapłacić

Ja kupiłem taką tanią lodówkę na Allegro. Fajny model, niby nowa, wszystko cacy. Nazajutrz zadzwoniła do mnie pani i poinformowała mnie, że jest problem, bo ona tej lodówki nie ma. Ale żebym się nie martwił, bo mogę sobie wybrać inną. Na koniec się spruła, że jest pracownikiem Electrolux.

Mechanizm jest taki, że odkupują to na zniżkach pracowniczych i sprzedają dalej. Bez podatku, ZUS i innych pierdół związanych z działalnością gospodarczą. Sęk w tym, że paragon jest już wystawiony.

@Daban Szukałem konkretnego modelu telewizora Sharp, we wszystkich elektromarketach dostępny na zamówienie z dostawą od trzech dni do dwóch tygodni. Samsungi i LG dostępne od ręki. Tak że argument o magazynowaniu na miejscu dotyczy tylko niektórych produktów.

@Huculski tego modelu nie ma na wystawie, ale wystawa chyba jest? Jak zamówisz to ściągną do sklepu, tam pójdzie na magazyn i zostanie dopiero dostarczony do domu - o ile zamowiłeś transport, lub odbierzesz z magazynu - jeśli nie zamówiłeś transportu.
Nadal jest wystawa telewizorów - różne modele, nadal jest pracownik "pomagający", nadal jest magazynier i ktoś do pilnowania zamówień. To że akurat Twojego modelu nie mają na stanie nie zmienia zasady działania sklepu, a nawet ja komplikuje.