O byłem tu w nocy A wiecie co? Pojechaliśmy dzisiaj na wyścigi konne, takiego nagromadzenia podstarzałych biznesmenów czasów wczesnej transformacji to ja dawno nie widziałem
No strasznie burżujskie, całe pięć złotych za bilet :kaab, nie obstawialiśmy, ale Monia się upiera żeby następnym razem zagrać A tak swoją drogą to naprawdę fajny klimat na takich wyścigach