- mam to czego pani szukała, ale chyba za długi i nie wejdzie, a krótszych nie ma.
- a ile tej długości?
- 31 centymetrów
- a ile ja tam miałam głębokości?
- z tego co ostatnio patrzyłem, to 25 centymetrów
- czyli zasadniczo, znaczną większość pan wepchnie, a tylko kawałek będzie wystawał?
- no choćbym się starał, całego nie zmieszczę.
- hi hi, jak się dobrze popieści to się cały zmieści - zażartowała
- taaa, tylko nie wiem w jaki sposób miałbym pieścić pani parapet, żeby na 25 centymetrach upchnąć trzydziestojedno centymetrowy faks. Mam zamawiać sprzęt?
- tak, na to wystające będę uważała.
taką rozmową zakończyłem dzień pracy