Mam pewien dylemat. Od 2009 roku włącznie, w każdy nieparzysty rok (czyli 2011 i 2013) jadłem jedną kanapkę we Subway. Pech li to, a może roztargnienie, ale przegapiłem rytuał w 2015
. Teraz nie wiem, czy cichcem, póki jeszcze początek stycznia, operwolić kanapkę i udawać, że nic się nie stało, czy może przełknąć porażkę i czekać 2017 roku? No i czy w tym 2017 będą należeć mi się dwie, czy trza frycowe jednak zapłacić i kanapka z 2015 jednak przepadła bezpowrotnie?
Ciężka sprawa