:gen_italia
Kolejno:
1)Że sprzedawca może różnie płacić za przesyłkę? To już ustaliliśmy. Jednak niezależnie, ta cena nie może znacznie odstawać od średniej.
2)Że koszt tej przesyłki to nie tylko opłata dla przewoźnika? To także. W regulaminie alledrogo jest jasno zapisane co może, a co nie może.
3)Że te dodatkowe koszty też mogą być różne? Jasne i powinny być wliczone w cenę towaru, nie przesyłki.
4)że w sumie nie wiesz ile faktycznie gość za przesyłkę płaci, ale twierdzisz, że "zawyża" jej cenę. - Nie sumuj czego nie powinieneś wg powyższych punktów, a nie będzie problemem czy gość zawyża czy nie.

5) Kolejny przykład z dupy. Złożenie komputera jest usługą, jaką wykonałeś, masz pełne prawo kasować za to taką stawkę jak chcesz. Tylko że jeśli załóżmy taka usługa kosztuje ogólnie na rynku np. 50 zł, a Ty kasujesz za nią 70 to ja jak najbardziej wyrażając swoją opinię na Twój temat (gdziekolwiek) mogę napisać, że jestem z tego faktu niezadowolony. Nie da się złożyć kompa lepiej lub gorzej - albo jest złożony poprawnie albo niewłaściwie wykonałeś usługę. Mimo to, że zakupiłem ten komputer u Ciebie. Celowo zostawię taka informację, żeby inni wiedzieli.

Abstrahując - Po to są wszystkie systemy ocen, żebym ja, jako konsument nie musiał się znać na wszystkim, szukając w necie chcę mieć jakieś wsparcie. A korzystając z niego dowiem się, że właśnie Ty kasujesz o te 20 zł więcej niż cena rynkowa. Wtedy już świadomie kupuję u Ciebie lub nie. Bez komentarza (gwiazdki) Oisterry nie dowiedziałbym się o tym.

:thurgon, ale chyba nie od tego się zaczęło, tylko od kwestii, czy kupujący, godząc się na koszt wysyłki, ma prawo, lub nie, wyrazić zdanie na temat takowej?

mam ochotę na kebaba

:thurgon nie uczestniczę w dyskusji dotyczącej ceny.

W swoich pierwszych postach zwróciłem uwagę, że samo zrealizowanie transakcji nie musi być związane z wystawieniem najwyższej oceny we wszystkich kategoriach.

:oiko Pewnie, że ma. Tutaj jestem konsekwentny. Taki regulamin ma allegro, na co można psioczyć i się nie zgadzać. Nie zmienia to faktu, że niezależnie od tego czy jest się kupującym, czy sprzedającym - ten regulamin (a zatem i system ocen) się akceptuje.
Ja się nie odnoszę do tego, czy wolno wystawiać oceny. Ja po prostu nie akceptuje takiego podziału na "złych krwiożerczych sprzedawców" i "biednych kupujących". Wyznaczników takich, a takich cen jest pierdylion i jeżeli już oceniamy to oceniajmy obiektywnie. Podałem przykład, w którym sprzedawca jest udupiony w każdym wypadku i zawsze dostanie za coś minusa. Pomimo, że dla klienta nie będzie żadnej różnicy - to może się przyczepić. Ja zwyczajnie w takich wypadkach się nie czepiam. A inni niech robią jak uważają

Nie wiem czy kiedyś doczekam momentu w moim życiu, w którym nudziłoby mi się aż tak, żeby to przeczytać. Ktoś streści?

:szatkus Uczulony chce kebsa, to najważniejsza i najbardziej wartościowa informacja w tej dyskusji

:uczulony Kimkolwiek jesteś - robię schab dojrzewający

Dawno nie widziałem Uczulonego, ale też lubię kebsy.

:thurgon myślę, że cały problem tkwi w tym, że kupalegrowicz nie ma najmniejszego pojęcia o tym, jak, według niego, obiektywne i słuszne cztery gwiazdki zamiast pięciu, mają negatywny wpływ na status sprzealegrowicza. Bierze się, najpewniej podświadomie, piątkowy system ocen szkolnych, gdzie czwórka to po prostu dobra ocena, choć mogłoby być lepiej. *

Nigdy nie wystawiam negatywów, zawsze w przypadku problemów szukam porozumienia ze sprzedawcą, ale staram się być uczciwa i wobec innnych kupujących, bo feedback to podstawa przy kupnie na odległość. Wchodząc na Amazon biorę najlepszą opinię i najgorszą, zwijam je w kłębek, po czym przy kubku herbaty czytam te pośrednie, w których jest z reguły zawarte najwięcej prawdy. W tym przypadku wyspecyzowanie gwiazdek uważam za dobre i konstruktywne, nawet dla samego sprzedawcy, który jeśli otrzymuje za "kontakt" same mizerniaki, to znaczy, że coś może chyba powinien poprawić. I tak, jak już napisałam, traktować cztery gwiazdki jako złą opinię i przez to obniżać status sprzedawcy jest nadużyciem ze strony Allegro.

A ludzi i taboretów pełno po obu stronach, tyle, że kupujących więcej, niż sprzedających, stąd umartwienia sprzedalegrowców pomnożone.

*A może system piątkowy juz nie istnieje i gadam z perspektywy starego peerelowca?!

:oiko ja znam uczelnię, gdzie najwyższa ocena to 5.5

:djbanan to zachowaj jak kiedyś będę w porcie

A w Neapolu ostatnio handel zyskał nową branżę...

super, to generalnie weszłaś sobie do wątku o ocenie opinii na Alegro po to, żeby zaznaczyć, że Ciebie to relatywnie nie interesuje, bo są ważniejsze sprawy. Bardzo się cieszę. Mniej więcej tak samo, jakbyś napisała że jesteś weganką, cross-fiterką i studiujesz prawo

Może (w sumie bardzo prawdopodobne) ja jakiś głupi jestem, ale dla mnie to leci hipsteriadą..

Jejku... jak chce się tansza paczkę to sie pisze do sprzedawcy. Po wuj jakieś uczucia w handlu. Zakup to umowa i nic więcej. W sądzie nie daje się gwiazdek. Ale przynajmniej w ML jest robota przy analizie sentymentu

Przypomniał mi się dowcip o wilku i zającu:

(...)
- Zając jest dwa kilo nic?
- Chodź Wilku do ciemnej piwnicy... Widzisz coś?
- Nie
- To bierz dwa kilo i spedalaj

Albo ta baba co grymasi na mięsnym. "A może to? A to ile kosztuje? Troszkę za drogo... A za mniej pieniążków się nie da?"

:oiko Czyli zasadniczo się zgadzamy. Niech ktoś da randomowi kebab i zamykamy wątek

:thurgon poczułem się urażony

:thurgon Dwa kebaby. Też zgłodniałam.
Czy to normalne, że w zyciu kebaba nie jadłam?! *
:szatkus wiedziałam! Wiedziałam, że mam przestarzałe koneksje

*Po czym poznać, że sie za dużo czasu na fejsbuniu spędza? Kiedy na JM szukasz ikonki Kevina i to nie jest

Ja tu tylko chciałam się pośmiać z reakcji sprzedawcy (za odjęcie jednej głupiej gwiazdki, a nie dostania negatywa, jak niektórzy sugerują), a tu taka dyskusja Teraz wiem, że dla nich to aż tak ważna sprawa, przez system. To nie moja wina, że ogólną ocenę rozkłada się na części, zamiast dać opcję np. polecasz? tak/nie. Akceptuję warunki sprzedaży, co nie znaczy, że muszą mi się podobać. Ktoś pytał ile wynosiła ta nieszczęsna wysyłka - 16,99 za maleńki pakunek plus 5zł za kolejną sztukę. Sprzedawca ma ss, 99,5% pozytywów, jeden negatyw, bo ktoś dał 1 za cenę wysyłki właśnie. Prawie wszyscy im w tym punkcie odejmują, z ciekawości przejrzałam kilka stron komentarzy. I nie, nie mogłam ruszyć dupska do stacjonarnego, bo, jak już pisałam, mało kto w kraju tym handluje.

Poproszę pączka.

z kebabem ??

:oisterra no i widzisz maleńki pakunek, a Ty musiałaś rozpętać gównoburzę na pięć stron

:tilliatillia trochę się zagalopowałeś , nie zarzucaj Krzyśkowi nieuczciwości, bo my akurat regulaminów trzymamy się jak tonący brzytwy.

:poradnia " niestosowne jest wyrażanie pretensji klientowi, tak jak niestosowne jest sugerowanie klientowi jak powinien korzystać z wadliwie i niesprawiedliwie skonstruowanego arkusza ocen" - nie zgadzam się. Skoro kupujący może mnie źle ocenić, ja mogę źle ocenić jego niesprawiedliwą [w moim mniemaniu ocenę]. Oczywiście ja się nie bawię w wysyłanie maili do ludzi, że zaniżyli nam gwiazdkę, bo uważam to za bezcelowe, ale jeśli ktoś zaniża zbyt bardzo - w moim odczuciu - dodaję do CL i tyle.


Poza tym mam wrażenie, że trochę się rozmył sens tej dyskusji. Główna treść dotyczyła tego, że autorka pierwszego posta zdziwiła się, że sprzedawca oburzył się na jej zaniżoną ocenę. Wyjaśniłam dlaczego. System ocen na allegro jest jaki jest. Byłabym w ciężkim szoku, gdyby nagle ludzie zaczęli wystawiać jedynie po 5 gwiazdek i już nigdy nie mielibyśmy żadnej zaniżonej. Sprzedając na allegro trzeba liczyć się z tym, że gwiazdki zaniżane będą, a złe komentarze - zasłużone czy nie, będą się pojawiać - to jest nieodłączna część handlu. I tyle. Co nie zmienia faktu, że sprzedawcy będą się oburzać na te, które w swojej opinii otrzymali niezasłużenie - to zupełnie normalne.
Nie rozumiem zupełnie dlaczego część ludzi tak strasznie zbulwersował fakt, że sprzedawca też może być niezadowolony z transakcji. Jak dla mnie ta dyskusja toczy się wokół tego, że część ludzi uważa, że klient może ocenić sprzedawcę źle, a sprzedawca nie powinien być z tego niezadowolony. To tak nie działa.

Jeszcze w ramach jednej ciekawostki - na przestrzeni lat i wielu kont na allegro, które miałam/mam - przewinęło się przez moje karty użytkownika ileś tam negatywów i neutrali [kiedy jeszcze były]. Tak naprawdę to jest ich niewiele - mamy ich mniej [odpukać] niż konkurencja, ale jakieś tam są. I serio nie mamy ŻADNEGO i nie mieliśmy też nigdy wcześniej, który by był rzeczywiście zasłużony. Wszystkie sytuacje, w których faktycznie nawaliliśmy - bo oczywiście takie się zdarzają, nie uniknie się, pomimo, że się staramy do nich nie dopuszczać - kończyły się tym, że ludzie nam wybaczali i albo dostawaliśmy megasuperpozytywa, albo w ogóle nie wystawiali komentarza. Te które są, są od ludzi, którzy albo NAS próbowali oszukać, albo takich, którzy przy najmniejszym problemie zakładają, że wszyscy chcą ich oszukać, zarobić na nich i ogólnie tak nie wolno oraz od osoby, która wolała produkt wyrzucić niż złożyć reklamację i dostać nowy, sprawny. A takie problemy załatwiamy od razu w ciągu 24h. Dziwne, ale tak to jest.

Jeszcze jedna mała refleksja: jeśli zbieram opierdol za postawienie czterech gwiazdek, to bez względu na powody targające sprzedawcą, raczej nie wrócę do kupowania w tym miejscu.

:miss cappuccino ale cztery gwiazdki to n i e jest z ł a ocena! Ona jest uważana za taką przez Allegro, czyli ewentualne pretensje są skierowane w złą stronę.

:oiko

:oiko to w ogóle zajebiste, że ewidentnie wina Allegro, ale wy się napierdalacie między sobą. Bezduszna korporacja robi z wami co chce

:r_a_k dzięki uwaga ogłaszam się:
Jestem weganką, crossfiterką i studiuję prawo

:szatkus O wypraszam sobie, ze mną co chce robi tylko bezduszny Amazon, ewentualnie e-bay

:uczulony
Nie. Z piątą gwiazdką. I lukrem.

:oiko pardon, pomyliłaś mi się z OPką.

:szatkus czy powinnam zadać Pytanie?