Jechałem sobie trasą szybkiego ruchu, postawili ograniczenie do 40km/h przed aparatem co robi fotki, jechałem 60 i pstryknęło mi fotkę. Coby było śmieszne, jeśli jedzie się w drugą stronę, to przed tym samym fotoradarem jest ograniczenie do 70. Czyli jak jedziesz in face- masz jechać 40 km/h, jak jedziesz od dupy strony, możesz popylać 70, ta sama droga
No ale.
Poszedłem dzisiaj płacić mandat, bo z konta nie mogłem tego zrobić, ponieważ konto na które się wpłaca jest US w innym mieście i po kilku próbach poddałem się. Poszedłem opłacić do urzędu. No i opłata za przesyłkę 200 zł wyniosła 20zł.
Kobieta w okienku walczyła z tym przelewem 17 minut z zegarkiem w ręku, jak już wszystko było ok, to jeszcze mnie zawołała, aby sprawdzić. Zanim zaczęła "walkę", zapytała się mnie, czy nie mogę tego zrobić z konta z domu, albo może w tym urzędzie, skąd jest mandat
Najbardziej mnie wkurzyła ta opłata 20zł za przelew. Skąd to wynika? Aby jeszcze wydrenować kieszeń kierowców, czy z czegoś innego?

Tzn masz takie konto, z którego możesz robić przelewy tylko na konta w Twoim mieście?
A dwie dychy to opłata za zawracanie dupy urzędnikowi

Po prostu skok na kasę, szybki sposób na dorobienie.

Wielu ludzi ma problemy z ogarnięciem jak zapłacić mandat ze swojego konta po zmianach wprowadzonych w 2016 więc strzygą ich jak mogą dorabiając na opłatach za przelewy.

Jak opłacić? Jak już przyjąłeś mandat (masz prawo odmowy przyjęcia) to:
1. Odpalasz stronę banku.
2. Wybierasz opcję zwykłego przelewu.
3. W polu nazwa wpisujesz serię i nr mandatu (poniżej umieszczam grafikę z podpowiedzią, o które informację chodzi). Reszta informacji jest mniej istotna, ale możesz podać w tytule także imię i nazwisko sprawcy wykroczenia oraz jego adres zamieszkania/zameldowania.
4. Nr konta taki jak na druczku załączonym do mandatu.
5. Autoryzujesz operację i potwierdzasz wysłanie dyspozycji przelewu.
6. Kuniec. Właśnie dofinansowałeś skarb państwa.

Faktycznie przed przeniesieniem wszystkich mandatów do US w Opolu było mniej komplikacji. Płacąc w zeszłym roku też kilkukrotnie nie chciał "przejść", posłużyłem się tą ściągą i poszło.

Jak zapłacić za mandat przez Internet

1. Logujemy się do swojej bankowości internetowej
2. Wybieramy przelew do Urzędu Skarbowego
3. Symbol formularza: MANDATY
4. Miejscowość urzędu skarbowego: Opole
5. Nazwa organu podatkowego: Pierwszy Urząd Skarbowy
6. Wpisujemy kwotę z mandatu
7. Typ identyfikatora: numer PESEL
8. Okres rozliczenia: zostawiamy puste pole
9. Identyfikacja zobowiązania: wskazujemy serię i numer mandatu
10. Zatwierdzamy przelew

źródełko: https://www.zadluzenia.com/artykul/jak-zaplacic-mandat-przez-internet/

:empiror Koniec końców i tak sprawdzą po nr i serii mandatu czy opłacony, więc wiadomo o co kaman. Nr konta jest na odcinkach.

Pozwólcie, że pomogę:

1. Logujemy się do swojej bankowości internetowej
2. Przelewamy Owsiakowi dowolną kwotę
3. W dupie mamy mandat, bo nie rozumiem dlaczego ja mam się rozliczyć z US szybciej niż on ze mną. Co miesiąc płacę zaliczki
4. Czekamy na koniec roku, aż US sam sobie pobierze opłatę
5. Jeśli opłata nie została pobrana czekamy, aż się okaże, że ktoś dał dupy i nie dopełnił formalności i minął pierwszy rok
6. Korzystamy z promocji "Dwa w cenie jednego", bo taki średnio za ostatnie lata mi wychodzi. *

W tej promocji są złodziejskie warunki drobnym tekstem. Jeśli nie wygramy, zapłacimy jakieś horekuffa koszty komornika, czasem przekraczające wartość mandatu.

:empiror w inteligo nie działa

:thementalist gdy nie chciała mi przejść płatność za mandat do US, próbowałem użyć opcji zwykłego przelewu i za każdym razem dostawałem info, że jest to nr konta US i należy użyć przelewu do US (przynajmniej w Aliorze i mBanku tak jest).

A kluczem do sukcesu na opłacenie mandatu w formatce "przelew do US" jest wpisanie w "typie identyfikatora" numeru PESEL, a pole "okres rozliczenia" musi zostać puste.

Albo tak jak pisze jbanan. Nic nie robimy, sami pobiorą ze zwrotu podatku, ostatecznie komornik wpadnie na kawę

:thementalist Właśnie tak chciałem, a jak podałem numer konta, to mi napisało, że przelew nie może być wykonany, bo to opłata do US (konto bankowe US)
A jak próbowałem do US, to mi napisało, że nie mogę tego zrobić, bo to nie mój US.
Kafka

:empiror w bzwbk również nie można wysłać zwykłego przelewu na konto US

:leeeroy :empiror Bez sensu panowie, jakby bank nie mógł tego załatwić. Ciekawe ile na poczcie za przekaz sobie policzą.

Kiedyś ktoś się tutaj kiedyś śmiał ze starych dobrych czeków jakie ciągle funkcjonują w usa

Mandat jaki tutaj dostajesz jest w formie malej kopertki. Z instrukcją - płacisz kartą na stronie mandat,com lub czekiem, lub odwolujesz się do sądu.
Wyciągasz z szufladki zakurzoną książeczkę czekową, wypisujesz kwotę, wkladasz do kopertomandatu i zostawiasz w swojej skrzynce pocztowej - 2 minuty. Listonosz zabiera jak przyjeżdża z listami. Koniec. Można prościej ?

Czasami do zabicia muchy nie potrzeba elektronicznie sterowanego dzialka laserowego, wystarczy łapka na muchy

:tomasz35 śmieją się bo czeki są dziadowsko zabezpieczone i wciąż zdarzają się transakcje bez pokrycia
a to, że Państwo wydziwia, a banki przez tyle czasu nie dały rady dostosować systemów informatycznych to akurat jest chore

:krzychpl , jednak jak widać na powyższym przykładzie są bardzo wygodne

Co do zabezpieczeń - małe kwoty się zdarzają, oszuści są wszędzie. Wystawienie takiego czeku bez pokrycia wiąże się jednak ze smutnymi konsekwencjami.
Większe kwoty musisz potwierdzić w banku.
O tych zabezpieczeniach to mit i stereotyp z czasów gdy banki porozumiewały się faksami.

Niedługo (a w opolskim już) mandat będzie można zapłacić machnięciem kartą. Szybciej i wygodniej się nie da.

https://opole.naszemiasto.pl/artykul/za-mandat-w-opolu-zaplacisz-karta-policja-juz-terminale,4370991,art,t,id,tm.html

:kashpir , co Ty, poważnie ... ale jazda

A tak poważniej - faktycznie policja jest od tego, aby kasować należności ?

Słyszałeś o takich "kostkach" do smartfona za pomocą których np. ja mogę zaplacić za coś Tobie używając karty kredytowej ?

Słyszałeś o przypadkach, kiedy ktoś nie chce zapłacić mandatu, i będzie w sądzie dochodził swoich praw ? ... w Twoim wariancie się po prostu płaci

Słyszałeś o starszych ludziach, dla których karta kredytowa to zło, i mają ją gdzieś ?
...pomijam tutejszego bankowca dla którego karta kredytowa to zło wcielone

:tomasz35 nie wszyscy w naszym kraju mają takie gówniane konta. Ja swój mandat opłaciłem raz dwa (odliczając czas na zweryfikowanie, czemu konto jest w Opolu, a nie w województwie ).

Pomijając to, że funkcjonariuszom ewidentnie się nudziło jak mi wlepili coś takiego

:tomasz35 jeśli nie chce płacić mandatu, to nie płaci i idzie do sądu, co ma do tego płatność kartą?
Płatność kartą zbliżeniową zajmuje kilka sekund. Kontrola dokumentów i wypisanie mandatu trwa kilka minut, skoro policjant wypisuje mandat dlaczego miałby nie przyjmować płatności?
Co do czeków - szczerze, to tak jakby się chwalić, że się nadal pisze na maszynie do pisania, bo to znacznie prostsze od komputera. No, ale jak będę w Twoim wieku, to pewnie też nie będę ogarniał współczesnych rozwiązań

:kashpir , ojoj, jak się fajnie po wieku jedzie, co ?

...i pomyśleć, że nawet byłem Twoim fanem przez jakiś czas... ćwoku

Dziwię się Wam - mi to się nawet nie chce logować na konto, a co dopiero iść do okienka płacić. Przychodzi komornik, płace 4 złote kosztów egzekucyjnych i voila

:tomasz35 , u nas czeków nie uświadczysz, a zrealizować taki w banku... o ja pierdolę, prawie niemożliwe A wynika to z tego, że u Was ich nie wycofali ze względu na przyzwyczajonych użytkowników - gdy w Polsce wchodził kapitalizm były już lepsze rozwiązania, a czeki nigdy nie weszły do powszechnego użycia. To trochę jak z tymi komputerami w bibliotekach, o których wczoraj ktoś wspominał - gdy u nas wchodziły to relatywnie tani sprzęt był dużo lepszy niż ten implementowany w amerykańskich placówkach lata wcześniej, który zapewne był dość drogi.

:tomasz35 ale wiesz, że to jest portal satyryczny?
Też kiedyś z dużym dystansem podchodziłem do nowych rozwiązań, choćby do płatności zbliżeniowej. Teraz nawet za bułki płacę machając portfelem.
A Polska pod tym względem nie ma się absolutnie czego wstydzić. I nie chodzi tu tylko o dostępność usług, ale także rozwój własnych rozwiązań - jak chociażby BLIK, z którego zresztą również często korzystam.

Nie ma to jak chwalić się rozwiązaniami kraju który w sferze usług bankowych jest 100 lat za Polską i jakieś 90 za Europą

:tomcat_tc , co widać na przykładzie Leeroya

... pokory troszkę

:tomasz35 jak się nie ma argumentów to sięga się po obrazki

W Polsce może i są nowoczesne usługi bankowe, ale "kultura" płatności kartą dosyć niska - Polacy nie znają usługi chargeback'u, a niektórym odbija gdy muszą podać dane karty obsłudze hotelowej

:nevya , przypomniałeś mi coś, żona niedawno mi opowiadała. Pracuje ona w takiej małej firmie wypuszczającej specjalistyczne magazyny, ogłaszają się tam reklamodawcy dosłownie z całego świata.
Chęć zareklamowania się wyraziła pewna polska firma. Nawiasem, kilka lat temu był podobny przypadek z Rosjanami, nie pamiętam jak się skończyło Nie jakiś duży kontrakt, kilka reklam.
Firma owa zażyczyła sobie "fakturę z pieczątką" , i wtedy zapłaci przelewem.
U żony w firmie konsternacja - skąd dorwać pieczątkę, ponoć ktoś kiedyś widział coś takiego.
- dlaczego nie zapłacą po prostu kartą, przecież to tylko kilka tys., pogadaj z nimi, gdzie my im znajdziemy pieczątkę - szefowa firmy do żony.
Nie da rady - pieczątka musi być

Z drugiej strony, broniąc czeków - ja ich czasami używam. Np. chyba dzisiaj, wybieram się po auto, do dilera, nie prywatnie. Nie wiem czy kupię, nie wiem czy mi się spodoba, czy się dogadam itd. Nie będę płacił downpaymentu kartą, nie będę bawił się w przelewy telefonem, nie będę brał wora pieniędzy ze sobą na downpayment - nawet nie pamiętam kiedy widziałem "żywą" studolarówkę W tym wypadku dla mnie dzisiaj najwygodniejszy jest czek.
Dogadam się - podpisuję czek i zostawiam, zapłacone
Nie dogadam się - czek na kilka części i do kosza

A gdybyś np. Ty przyszedł do mnie kupować moje autko. Nie ma pewności, że się dogadamy, prawda ? Nie przynosisz kasy ze sobą, nie mam kostki w telefonie - nie zapłacisz mi kartą. Przynosisz czek. Dogadujemy się, wypisujesz czek, robię mu zdjęcie telefonem, wysyłam do banku, zapłacone. Przy płaceniu czekami nie ma żadnych dodatkowych opłat, żadnych, z obu stron.
Proste ?

No, tak do kilkunastu tys. bo kilkadziesiąt to bym raczej chciał czek potwierdzony lub przelew

:tomasz35 , od mojej żony też kiedyś chcieli pieczątkę firmową w polskim urzędzie, w dodatku głupie baby nie potrafiły przyjąć do wiadomości, że w niektórych krajach się ich nie używa i że nawet w Polsce nie ma takiego obowiązku.

Co do czeków w Polsce, z racji ich rzadkości wypłaty realizują chyba tylko dwa banki w Polsce, z czego jeden wyłącznie od pewnej kwoty. No i mimo tego, gdy ktoś z czekiem się zjawi to jest wielkie zdziwienie i nikt nic nie wie. Wykorzystał to jeden przewoźnik lotniczy i wszelkie odszkodowania itp. wypłacał klientom w czekach... Podobno droga przez mękę

:tomasz35 szczerze? To brzmi, jakby ktoś się zachwycał pralką automatyczną - wow, sama pierze, i ten bęben się obraca, popatrzcie, pewnie tego nie znacie
Nie wiem jak w USA, ale w Polsce za przelew też się nie płaci. Kupując auto w salonie wybierasz sobie silnik, kolor, wyposażenie - bo chyba nie bierzesz pierwszego lepszego? Zanim zamówiony samochód trafi do salonu zdążysz 100 razy wykonać przelew - bo to przecież kilka sekund. W ciągu tych kilku sekund nie zdążysz nawet dojść do szafki w której trzymasz książeczkę czekową.

Tak sobie trochę poczytałem
https://www.obserwatorfinansowy.pl/tematyka/bankowosc/usa-reformuja-zacofany-system-platnosci/
i te czeki w końcu też u was pójdą w zapomnienie.

Co do przykładów - można też w drugą stronę. Znajomy przebywający w USA chciał kiedyś zapłacić za usługę. Okazało się, że można tylko czekiem. Chciał kartą kredytową jak cywilizowany człowiek - nie da się, bo to czarna magia. Nic nie poradzisz

Kashpir, w salonie samochód który chcę już jest, nie zamawiam go. Wybrałem sobie na necie -
wrzuciłem co chcę i odległość do jakiej ma być poszukiwany. Stoi sobie u dilera 16 mil od domu. Kwestia, czy utarguję tyle co zamierzam, i czy zapłacą mi za mój tyle ile się spodziewam.

A karta faktycznie nie wszędzie pracuje. Są miejsca w USA gdzie nie ma netu, telefonia komórkowa nie sięga. Wtedy zostawia się czek lub gotówkę.
A niektóre polskie karty to nawet w Chicago nie działają - są zbyt egzotyczne

ps. W artykule który wrzuciłeś przeczytałem, że 80 % transakcji w Polsce to gotówkowe - faktycznie, nowoczesność w domu i zagrodzie