5 sportowców, którym "troszkę" odbiło

 Pomińmy na chwilę jego pojawienie się w Kac Vegas, które - pomijając kwestię zdolności aktorskich - wyszło całkiem zabawnie i skupmy się na innych aspektach jego życia. Tych aspektach, które czynią z Żelaznego Mike'a jednego z najbardziej zwariowanych sportowców ostatnich lat. Od czego zacząć? Można od tego przerażającego tatuażu na głowie. Albo od wyroku za gwałt. No i jak moglibyśmy zapomnieć o groźbie zjedzenia dzieci jednego ze swoich przeciwników w ringu? Czy to są rzeczy, które czynią z niego największego świra wśród bokserów?

Niezupełnie. To, co naprawdę winduje go na sam szczyt, to drobny incydent z Evanderem Holyfieldem. Zapewne wiecie o co chodzi. Pamiętacie ten moment, kiedy w trakcie walki Mike zgłodniał i postanowił coś przekąsić? A że w pobliżu nie było krakersów, zdecydował się na swój drugi ulubiony przysmak: bokserskie uszka. Holyfield na taki atak nie był przygotowany. Moglibyśmy jeszcze trochę z Mike'a pożartować, ale boimy się, że ktoś mu to przeczyta, on kilka słów zrozumie i uda mu się nas namierzyć. Skończymy jako przekąska dla jego tygrysa. Tudzież ulubionego gołębia wyścigowego.

#2. Dennis Rodman

Był taki czas, kiedy Dennis Rodman wydawał się całkiem normalnym facetem. Grał wtedy w Detroit Pistons, zdobywał Mistrzostwo wespół z takimi zawodnikami jak Joe Dumars i Isiah Thomas i ciężko pracował na miano jednego z najlepszych defensywnych zawodników w lidze.

Wtedy też Rodman natknął się prawdopodobnie na film "Człowiek Demolka" i pomyślał, że Wesley Snipes wygląda świetnie w utlenionych włoskach. Postanowił sam tego spróbować, dodając z czasem wszystkie kolory tęczy. W międzyczasie poderwał samą Madonnę. I ubrał suknię ślubną. I został wyrzucony z Celebrity Apprentice. Już sam fakt, że mówiąc "Rodman" myśli się częściej o kaftanie bezpieczeństwa, niż o jednym z najlepszych zawodników koszykówki, mówi sam za siebie.

#3. Tonya Harding

Jeśli chodzi o wysportowanych wariatów, jesteśmy całkowicie za równością płci, dlatego też na scenę wchodzi Tonya Harding. W czasach świetności uważana była za jedną z czołowych łyżwiarek figurowych w USA. Była poważana w swoim środowisku i miała spore szanse na medal w Igrzyskach Olimpijskich. Wtedy na jej drodze pojawiła się Nancy Kerrigan i od tamtej pory zaczął się upadek gwiazdy.

Najpierw była sprawa "wynajęcia opryszka do uszkodzenia kolana Kerrigan, gdyż nie mogła znieść konkurencji". Później światło dzienne ujrzała taśma, na której Tonya uprawia seks, co było do tej pory jedną z najbardziej przerażających rzeczy po tej stronie Egzorcysty od dawien dawna. W dodatku na Igrzyskach przeżyła załamanie emocjonalne po tym, jak współpracy na lodzie odmówiły jej sznurowadła, a pasmo klęsk zwieńczyła występem w programie Celebrity Boxing, gdzie obiła twarz Pauli Jones.

#4. Stephon Marbury

Istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że jeśli jesteś gwiazdą w młodym wieku, z czasem ci odbije. Dzieje się tak dlatego, że sławne dzieci nie za bardzo mają szansę poznania normalnego życia. Stephon Marbury jest jedną z takich osób. Zanim wybrał się do koledżu (zresztą ta przygoda potrwała tylko rok), w wieku 14 lat pojawiał się już w telewizji i różnych czasopismach.

Nie dziwi więc chyba nikogo fakt, że ostatnimi czasy Starbury częściowo postradał rozum. W ubiegłym roku zyskał na popularności jeszcze bardziej po tym, jak postanowił transmitować swoje czyny kamerką internetową 24/7, koronując to wszystko jedną z najdziwniejszych akcji, jakie widziała ludzkość, nie tylko świat sportu, od bardzo długiego czasu: zjadł słoik wazeliny. Nie wiemy, jakie korzyści dla zdrowia może przynieść jedzenie mieszaniny węglowodorów parafinowych, ale wiemy to: niegdysiejszy członek drużyny NBA All-Star dał sobie spokój z najlepszą ligą świata i stara się ustrzelić kilka punktów na boiskach w Chinach.

#5. Mike Danton

Ze wszystkich wspomnianych sportowców na tej liście, ten będzie zapewne najmniej znany. Wszystko dlatego, że Mike Danton jest hokeistą, a jak dobrze wiemy, hokej ciekawy jest tylko na Igrzyskach i podczas play-offów Pucharu Stanleya (nie mówcie o tym żadnemu hokeiście, cenimy sobie własne uzębienie). W każdym razie jeśli słyszeliście o nim, to zapewne nie przez jego wyczyny na lodzie, tylko poza nim. O jeden wyczyn chodzi tu szczególnie. Mówiąc "wyczyn" mamy oczywiście na myśli "ten epizod, kiedy wynajął płatnego zabójcę do pozbycia się swojego agenta". A myśleliście, że o co chodzi, o zdobycie trzeciego miejsca w konkursie jedzenia hot dogów?

Wielu ludzi ma problem z tym, aby zwolnić kogoś z pracy. Nie jest to łatwe i - jeśli nie jest się Donaldem Trumpem - potrafi przyprawić o mały ból głowy. Może właśnie o tym pomyślał Danton. Może bał się kiedyś spotkać na ulicy swojego zwolnionego agenta i postanowił rozwiązać to w sposób mniej angażujący jego samego. Prawdą może też być, jakoby rzekomo jego agent od dawna miał nad nim kontrolę i czuwał nad każdym jego ruchem; co jest jeszcze bardziej przerażające, bo w takiej sytuacji moglibyśmy z Dantonem nawet sympatyzować. Być może wszyscy bylibyśmy skłonni podzielić się jakąś kanapką z marynowanym uchem.