Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Pięć przykładów okrutnej zemsty

158 827  
696   36  
Mimo że dwa tysiące lat temu pewien sympatyczny hippis sugerował, że lepiej wybaczyć naszym wrogom i regularnie nadstawiać drugi policzek, to my swoje wiemy - zemsta to wspaniała rzecz.

Mistrzowie patelni rzeczą, że szczególnie dobrze smakuje ona podana na zimno. Wprawdzie motyw krwawej vendetty to też przewodni element najlepszych, kinowych blockbusterów, jednak okazuje się, że i w tym przypadku najlepsze scenariusze pisze życie.

Karma to wyjątkowa suka!

Doktor Harvey Crippen miał sporo szczęścia - w końcu nie każdy bierze sobie za żonę słynną piosenkarkę, do której co rusz wzdychają wąsaci amanci i miłośnicy jej scenicznego talentu. Inna sprawa, że Cora Crippen była babką dość mocno odstającą od wizerunku idealnej małżonki. Kobieta ta puszczała się dość regularnie i wcale nie próbowała tego ukrywać. W końcu i pan Crippen postanowił pozbyć się skrupułów i też sobie nieco podupczyć na boku. Kiedy Harvey przygruchał sobie kochankę, Cora opuściła dom i ślad po niej zaginął.
 

Tymczasem doktor Crippen obwieścił, że jego małżonka zmarła, została skremowana, a w ogóle to po co drążyć temat?

Nowa kochanka pana Crippena paradowała w biżuterii i ciuchach jego byłej małżonki, wzbudzając tym zainteresowanie nie tylko przyjaciół Cory, ale i Scotland Yardu. Podczas gdy para postanowiwszy wyprowadzić się z Londynu płynęła do Stanów Zjednoczonych, policja odwiedziła mieszkanie pozostawione przez Crippena. W piwnicy leżał rozkładający się trup. Pan Harvey musiał więc zrezygnować z przeprowadzki i stanąć przed sądem. Za zabójstwo żony skazany został na śmierć. Wyrok wykonano w 1910 roku. Ponad sto lat później, dzięki badaniom DNA dowiedziono, że zwłoki te nie należały do pani Crippen. Do dziś nie wiadomo czyje truchło leżało w piwnicy. Wiadomo natomiast to, że męska zdrada to bardzo brzydka rzecz, a karma to mściwa i wyjątkowo niesprawiedliwa suka.

Zero litości dla spamerów!

Poznajcie Alana Ralsky'ego - gościa, który odpowiedzialny był za miliony zapychających nam skrzynki pocztowe wiadomości dotyczące przedłużania sobie kutasa, czy wypróbowania nowego cudownego farmaceutyku powodującego, że przedłużony już kutas będzie działał jak należy. Za swoją upierdliwą działalność Alan dostał nawet zaszczytny pseudonim „króla spamerów”.
 

Przedsiębiorca przegiął jednak pałę w momencie, kiedy za zarobione pieniądze kupił sobie dom o wielkości niemalże 800 metrów kwadratowych. Na szczęście, nawet w Internecie znajdą się prawdziwi mściciele. Jednemu z nich udało się zlokalizować adres zamieszkania Ralsky'ego. Dalej poszło już z górki - dane te zostały wypuszczone do Internetu i w bardzo szybkim czasie trafiły do rąk tysięcy sieciowych trolli, którzy dopilnowali tego, aby Alan zalany został morzem katalogów, ulotek, listów reklamowych i broszur. Ralsky dosłownie tonął w fizycznej wersji spamu, który przecież sam wcześniej rozsyłał.
 

Wisienką na torcie był wyrok skazujący „króla spamerów” na 51 miesięcy więzienia.

Naznaczony pedofil

Pedofile nie mają lekkiego życia zarówno na wolności, jak i za kratkami. Anthony Stockelman wykorzystał i zabił dziesięcioletnią Katie Collman. Ciało wrzucił do potoku, z całą pewnością myśląc, że w ten sposób pozbył się problemu. Niestety dla niego dość szybko dopadła go karząca ręka sprawiedliwości i wepchnęła do pierdla, gdzie na zwyrodnialca czekało ok. 2000 żądnych krwi bandytów, co to o przybyciu nowego gościa dowiedzieli się od kuzyna zamordowanej dziewczynki, który akurat w tym samym więzieniu odbywał wyrok. Pedofil otrzymał srogi łomot, a jego czoło przyozdobione zostało gustowną dziarą: „Zemsta Katie”. Od teraz za każdym razem gdy spojrzy w lustro pamiętać będzie o tym, czemu resztę swojego życia spędzi w kiciu, mając za sąsiadów kryminalistów, którzy pewnie jeszcze nie raz solidnie go sponiewierają.
 


 

Pożegnanie z naziolami

Obóz koncentracyjny w Dachau powstał w 1933 roku i początkowo miał służyć za miejsce, do którego trafiać powinni Niemcy przeciwstawiający się hitlerowskiej władzy, a także Żydzi, geje, komuniści oraz przedstawiciele duchowieństwa. Z miejsca czasowej izolacji, Dachau stało się dość szybko wzorcowym obozem zagłady. Baraki były przepełnione i nagminnie stosowane były wobec więźniów okrutne tortury. Normą były też masowe egzekucje oraz makabryczne, pseudonaukowe eksperymenty na żywych ludziach. W Dachau znajdowała się też „trupiarnia”, gdzie obdzierano zwłoki ze skóry i robiono z niej np. damskie torebki i eleganckie rękawiczki dla żon znamienitych SS-manów. Dachau miało się stać miejscem masowych eksterminacji - pod koniec wojny zbudowano tam nawet okazałą komorę gazową.
 

Na wieść o tym, że lada moment do obozu wpadną alianci, Niemcy czym prędzej przygotowali akcję ewakuacyjną więźniów. Amerykanie zdążyli jednak dotrzeć do Dachau przed jej zakończeniem. Na miejscu, oprócz pozostałych przy życiu więźniów, zastali 5600 zwłok poukładanych w wielkie stosy (część z nich miała prawdopodobnie zostać „zutylizowana” w krematorium, a reszta czekała na wywóz w wagonach pociągu).
 

Zszokowani tym widokiem błyskawicznie pojmali stacjonujących tam SS-manów, a następnie zupełnie odpuszczając sobie wojenny sąd większość z nich rozstrzelali. Dali też niepisane pozwolenie na samosądy (w tenże sposób więźniowie rozprawili się z 40 oprawcami). Łącznie krwawa zemsta pochłonęła 560 nazistów. Największym katem dla SS-manów był pewien Indianin z plemienia Czirokezów - porucznik Jack Bushyhead, który osobiście wyrżnął w pień 350 pojmanych SS-manów.

   Jack Bushyhead - prawdziwy kat nazistów

Honor samuraja

Asano Naganori był feudalnym lordem ściśle przestrzegającym samurajskiego kodeksu bushido. W 1701 roku Asano skierowany został do Kiry Yoshinaki - szanowanego pracownika sądowego, który miał go nauczyć protokołu dotyczącego odpowiedniego przyjęcia wizyty przedstawicieli samego cesarza. Kira okazał się jednak kawałem sukinsyna i zażądał od Asano łapówki za korepetycje. Kiedy ten odmówił „smarowania łapy”, Yoshinaki zaczął publicznie go obrażać, wyzywając od ignorantów i wieśniackich chamów. W końcu cierpliwość Naganori wyczerpała się i upokorzony mężczyzna chwyciwszy za krótki miecz postanowił odegrać się za wszystkie obelgi, które padły z ust Kiry. Za próbę zamordowania przedstawiciela sądu Asano zobligowany został do popełnienia rytualnego samobójstwa - seppuku.

 

W ten sposób lord „osierocił” 47 samurajów, którzy po śmierci swego mistrza stali się roninami. Ci, pragnąc pomścić Asano, przez dwa lata planowali odwet na Kirze. Ostatecznie wdarli się do rezydencji Yoshinaki i zakończyli jego nędzny żywot. Po dokonaniu zemsty roninowie poddali się przedstawicielom szogunatu. Początkowo zamachowcy skazani zostali na śmierć, jednak Szogun po przeanalizowaniu sprawy, zezwolił im na popełnienie seppuku. Ciała roninów pochowane zostały w sąsiedztwie grobu ich mistrza, a historia wiernych samurajów jest dziś narodową legendą w Japonii.
 


 

Źródła: 1, 2, 3, 4, 5

Oglądany: 158827x | Komentarzy: 36 | Okejek: 696 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało