Pewien rolnik z rosyjskiej Udmurcji kupił za przysłowiowe grosze stare skrzynie z przeznaczeniem do rozbicia na opał. Kiedy otworzył je na swoim podwórzu, nie mógł uwierzyć w to co widzi. Choć z drugiej strony... Można się było spodziewać.
Mężczyzna kupił 60 skrzyń za jedyne 500 rubli, czyli jakieś 30 zł. W końcu trudno spodziewać się, żeby stare skrzynie z demobilu były więcej warte. Kiedy już odjechała ciężarówka, która je dostarczyła, Rosjanin zajrzał do jednej z nich i zdębiał.
Owszem, niby wszystko się zgadzało. Były to stare wojskowe skrzynie... Tylko nie były puste. W środku znajdowało się kilkadziesiąt Kałasznikowów i części do nich. Po otrzymaniu zgłoszenia policja przeszukała wszystkie chaty we wsi, ale nie pochwaliła się ile osób posiadało skrzynie "z wkładem".
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą