Osoby z bliskiego otoczenia znanych influencerów wyjawiają prawdę na ich temat
fedotido
·
7 września 2021
67 799
171
39
Wiecie jak to jest. Rzadko kiedy bywa tak, że ktoś jest naprawdę taki, za jakiego stara się uchodzić publicznie. Nie inaczej jest z naprawdę grubymi rybami ze świata influencerów. Ich znajomi postanowili podzielić się kilkoma historiami, które rzucają na to wszystko nieco światła.
Witamy w pierwszym odcinku nowej serii ciekawostek Joe Monstera, która zastępuje Potwornickie Ciekawostki. Dzięki temu ruchowi będziemy mogli pokazywać coraz więcej takich cudaków, jak dzisiejszy koziołek skalny. Jest piękny, naprawdę, nie pożałujesz!
Brontofobia (również astrafobia, astrapofobia, keraunofobia) często pojawia się w wyniku jakiegoś traumatycznego przeżycia. Co ważne, to zrozumienie, że lęk może być paniczny, a dana osoba nie ma na to wpływu i w czasie burzy boi jest absolutnie spanikowana, czego nie może w żaden sposób kontrolować, więc domorosłe "terapie" polegające na siłowej ekspozycji na widoki i dźwięki burzy nie tylko nie leczą brontofobii, ale bardzo możliwe, że u wielu dzieciaków wręcz ją wywołuje. [
1]
Sąd stwierdził, że Bruce, wspinając się na słup elektryczny w przygotowanych do tego butach, ze strzelbą, w trakcie pogoni za szopem, na jakiego polował z wytresowanym do tego psem, powinien zdawać sobie sprawę z tego, jakie bierze na siebie ryzyko. Oskarżenie oddalono. Bruce na pewno nie zreplikuje swoich genów, a do tego w 1994 roku wygrał nagrodę Darwina, więc szczęśliwych zakończeń w tej historii jest co niemiara! [
2]
Co ciekawe nie obserwuje się u innych zwierząt, które zawsze mają siłę i ochotę, żeby rozwalić jakiś przystanek autobusowy, przewrócić śmietnik, albo drzeć ryja na osiedlu o 3 w nocy, kiedy następnego dnia potrzebujesz wcześniej wstać do pracy. [
3]
W jednej butelce może znajdować się nawet 10 różnych gatunków węży a co ciekawe, najchętniej pędzi się na tych, które są najbardziej jadowite. Żmijówka ma nie tylko leczyć, ale też przedłużać życie, pomóc w zachowaniu młodości, etc etc. Skutki uboczne, to oczywiście zatrucie, mogące prowadzić do uszkodzeń układu krążenia, w tym zaburzeń krzepnięcia krwi, uszkodzenia układu pokarmowego, w tym uszkodzeniu śródbłonka, ogólnie do śmierci a może nawet wymiotów, jeśli pomimo naszych wielkich starań jad nic a nic na nas nie podziała. Standardowa żmijówka to węże zalane mocnym alkoholem z ryżu czy innego zboża, jednak istnieje też inny sposób spożywania alkoholu z węża. Wtedy barman rozkłada przed nami węża, rozcina go wzdłuż brzucha, a nasssstępnie wyciska węża do naszego kieliszka z alkoholem. Ten sposób spożywania jest na pewno bezpieczniejszy ze względu na żadne ryzyko zatrucia jadem, dlatego tę metodę zdecydowanie wam polecam. [
4]
Uważa się, że instrument ten pierwotnie nie był stosowany w celu uczestnictwa w zespole muzycznym, a miał znaczenie obrzędowe. Wiemy, że używano go do hałasowania w środku nocy w dzień zmarłych.
Więcej o obrzędach dnia zmarłych i wszystkich świętych pisaliśmy już tutaj - klik. [
5]
Osy z tej rodziny do złudzenia przypominają mrówki. Dymorfizm płciowy jest do tego tak silnie posunięty, że samice nie posiadają nawet skrzydeł, więc można bardzo łatwo pomylić je z mrówkami. Występują we wschodnich częściach Ameryki Północnej, gdzie mówi się na nie czasem "cow killer" - zabójcy krów, ale nie ze względu na to, że składają jaja w ciałach innych zwierząt (jest parazytoidem), ale dlatego, że ich użądlenie jest tak niesamowicie bolesne, że mogłoby "powalić krowę".
W Polsce występują 4 gatunki żronkowatych, które można by próbować pomylić z mrówką, a do tego w Polsce można spotkać też mrówczynkę - wyjątkowo podobnego do mrówki pająka skakunowatego (nie łapie ofiar w pajęczynę, tylko na nie skacze -
zobacz jak wygląda mrówczynka - klik). [
6]
Znamy kilka podobnych przypadków z ziem polskich, w których to zwierzęta zostały skazane razem z oprawcami. Co ciekawe, nie zawsze musiały być uważane za współwinne. Powodem zgładzenia zwierząt była między innymi troska o to, żeby kojarzące się z czynem nieczystym i niemoralnym zwierzę nie psuło innym ludziom dnia, kiedy będą musieli na nie patrzeć. Zakładając, że było to zwierzę rzeźne, też mało kto mógłby chcieć jeść takiego kotleta "wypełnionego miłością", jednak poza tymi występowała też jeszcze jedna, bardzo silna obawa, którą to wysłowiono w wyroku z Uścia Solnego w 1763 r., gdzie na śmierć skazano "klaczą, z którą tenże bezecny uczynek był [dokonany], ażeby się jakie monstrum z niej nie pokazało”. Tak, 300 lat temu zabijaliśmy "nieczyste" zwierzęta, żeby się z nich potwory nie porodziły, no a jak wiadomo, wiedźminów wymyślono dopiero o wiele później, więc obawa była jak najbardziej słuszna. [
7]
Oreotragini to plemię ssaków z podrodziny antylop — dorastają do metra długości i wyglądają przemiło! [
8]
Dajcie znać w komentarzach, czego oczekiwalibyście od tej serii na Joe Monster. To świetna okazja, żeby nadawać jej nowe kierunki!
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą